Letnie domowe toniki

Do przygotowania własnego toniku potrzebujemy wody przefiltrowanej lub mineralnej najlepiej z wysoką zawartością magnezu. Przyda się nad szklana buteleczka z atomizerem, wolę szkło bo jaki jest sens w przelewaniu naszego naturalnego toniku do sztucznego plastiku? Poza tym szklane buteleczki prezentują się o wiele ładniej :)

Przepisy pochodzą w książki The Green Beauty Guide, z której często korzystam.



Pierwszy tonik jest podobny do marchewkowej mgiełki marki Burt's Bees. Wytrzyma długo na półce, świetnie nadaje się też do włosów. Jest bardzo prosty, nadaje się dla każdego.
Potrzebujemy:
100 ml. wody mineralnej
2 krople oleju z marchewki
1 kropla olejku sandałowego
1 kropla olejku rumiankowego
Napełniamy butelkę wodą i wlewamy do niej resztę składników. Potrząsamy butelkę i gotowe:)
Lubię ten tonik, spryskuję nim twarz i włosy w ciągu dnia.

Tonik z octem jabłkowym
Jest przeznaczony do cery tłustej.
15 ml. octu jabłkowego
75 ml. wody mineralnej
Jeśli ktoś ma problemy z trądzikiem można dodać 5 tabletek aspiryny. Ma ona działanie złuszczające i ściągające skórę.
Rozcieńczamy wodę z octem, początkowo można wypróbować mniejsze stężenie, np. 10 ml. octu i 75 ml. wody, jeśli nas nie podrażni można zwiększyć ilość octu.
Tabletki aspiryny kruszymy i dodajemy do mieszanki. Wstrząsamy przed każdym użyciem. Tego nigdy nie stosowałam, ale sprawdził się u dobrej koleżanki.

Tonik oczarowo różany:
75 ml. hydrolatu oczarowego
25 ml. hydrolatu różanego
1 łyżeczka maceratu z nagietka
1 kropla olejku różanego
1 kropla olejku geranium
Lubię ten tonik, czasem zmieniam proporcje i daję po 50 ml. obu hydrolatów. Przechowuję go w lodówce, trzeba go zużyć w przeciągu miesiąca.
Skóra po nim jest nawilżona i miękka.

Tonik z zielonej herbaty
3 torebki lub łyżeczki zielonej herbaty, najlepiej organicznej
5 kropel olejku z drzewa herbacianego
2 krople olejku geranium
1 mg ekstraktu z zielonej herbaty
1 mg ekstraktu z jagody Acai
Robimy mocny napar z zielonej herbaty, parzymy ją pod przykryciem przez 10 minut w 100 ml. wody. Wyjmujemy torebki z herbatą bądź licie. Czekamy aż ostygnie. Dodajemy resztę składników i potrząsamy.
Przechowujemy tonik w lodówce nie dłużej niż miesiąc.
Tonik jest bardzo bogaty w antyoksydanty, świetnie sprawdzi się na noc. Znacznie poprawia wygląd naszej skóry. Oczyszcza ją i opóźnia procesy starzenia.

Lubię domowe toniki, każdy może je udoskonalać według swoich potrzeb. Ważne żeby wstrząsnąć buteleczkę przed każdym użyciem. Można samemu kombinować, dodawać inne ekstrakty, w zależności od rodzaju skóry.
Warto przygotowywać sobie taki mieszanki zamiast kupować gotowe toniki. To spora oszczędność, ale też większa różnorodność, bo możemy zrobić mniejszą ilość na próbę, a w razie potrzeby zmieniać skład według uznania. Same najlepiej dostosujemy je do naszej skóry.
Zawsze nowy tonik próbuję na nadgarstkach, jak do tej pory żadem mnie nie uczulił, ale wolę dmuchać na zimne.

23 komentarze:

  1. Ja już dawno przestałam kupować toniki. Ale takich jeszcze nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. swietna ksiazka!! bardzo lubie takie pozycje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również,mam ich kilka i często do nich wracam:)

      Usuń
  3. Bardzo ciekawe przepisy. Lubię domowej roboty kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne przepisy. Koniecznie muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O rany, a ja nie mam tej książki:( Musze nadrobić jakoś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest bardzo ciekawa, mnóstwo przepisów i porad.
      Polecam:)

      Usuń
  6. gdzie można dostać taką książkę? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam ją kiedyś za grosze na stoisku z używanymi książkami.

      Usuń
  7. Świetny post!

    OdpowiedzUsuń
  8. Super! Dziękuję za przepisy, na pewno skorzystam :) Pozdrówki!

    OdpowiedzUsuń
  9. chyba spróbuję tego z octem jabłkowym :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ale genialne przepisy - juz obserwuje:))) ja uwielbiam kosmetyki naturalne i bardzo czesto goszcza na moim blogu ale nigdy nic sama nie krece - no chyba ze z biochemi urody ale tam wszystko gotowe praktycznie dostje ... pozdrawiam pa

    OdpowiedzUsuń
  11. Inspirujące przepisy. Muszę koniecznie wypróbować. Będzie to miła odmiana dla wody różanej i neroli.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja lubię również hydrolaty kwiatowe i ziołwoe nieco uzlachetniać pod moją cerę, też dobry sposób :-), a wodę w ostateczności biorę ineralną lub z filtra.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne,najważniejsze żeby w lecie przy wielkich upałach mieć jakiś spryskiwacz pod ręką,to wielka ulga dla skóry:)

      Usuń
  13. Nawet nie wiedziałam, ze toniki można robić na wodzie mineralnej :) Olejków eterycznych mam pod dostatkiem wiec na pewno coś pokombinuje :)
    Ale mam cerę mieszane, która lubi się zapychać na czole i dość wrażliwą na policzkach... proponujesz coś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam próbować coś z różą,łagodzi i normalizuje cerę. Pozdrawiam:)

      Usuń

Copyright © 2016 Ekocentryczka , Blogger