Ulubieńcy ostatnich tygodni
Cześć!
W ostatnim czasie chętniej pozbywam się rzeczy niż je kolekcjonuję, jednak na wyjątkowe rzeczy znajdzie się przestrzeń. Mogę na ich miejsce pozbyć się kilku innych rzeczy. Bardzo lubię biżuterię Animal Kingdom, kiedy pojawiły się limitowane broszki roślinne nie mogłam się zdecydować, w końcu wybrałam buraka. Bardzo ją lubię i często noszę. Jest pięknie wykonana i bardzo do mnie pasuje.
W wakacje odwiedziło mnie sporo znajomych i często zabierałam ich do Hamsy na Krakowskim Kazimierzu. Hummus, falafele, baba ganoush, pyszne warzywa. Lubię to miejsce, klimat, naczynia. Warto zaglądnąć. Niedaleko też na Miodowej jest Zenit, w którym trochę ostatnio działam i niebawem napiszę o tym więcej:)
Happy Socks są piękne. Nie mam ani jednych jednokolorowych skarpet.
Drewniane miski z Pracowni Smoków umilają mi posiłki każdego dnia. Bardzo je lubię. Polecam jeśli szukacie talerzy i misek z naturalnego tworzywa. Są robione ręcznie, sprawdzają się idealnie.
Doniczka z jadalną ziemią mnie urzekła, wiem że wiele osób poszło spróbować ten deser kiedy pokazałam go na instagramie:) Lubię takie ładne jedzenie, walory estetyczne są dla mnie równie ważne jak smakowe.
Matcha musi być w mojej kuchni. Lubię ją w różnych wersjach, zielony proszek jest też dobrym barwnikiem spożywczym. Najczęściej wybieram ceremonialną, która smakuje najlepiej.
Najlepsze odkrycie lata jeśli chodzi o pielęgnację. Uwielbiam zapach i działanie, mam już kolejne opakowanie. Dziewczyny mają tylko kilka produktów, ale są świetne. Warto wspierać małe rodzime manufaktury:)
Piję dużo ziołowych herbat, te od essences odkryłam niedawno. Zachwyciły mnie etykiety i ciekawy skład. Na początek wybrałam Chakra Banancing i nie zawiodłam się.
Wrzesień to czas fig, zawsze na nie czekam. Lubię i chętnie dodaję je do owocowych śniadań. Są piękne i bardzo dobrze smakują.
Figi na dyniowym wegańskim "serniku" wyglądają wyjątkowo dobrze:)
Co Wam sprawia ostatnio dużo radości? Chętnie poczytam o tym co Was cieszy:)
Pozdrawiam,
Daria
W ostatnim czasie chętniej pozbywam się rzeczy niż je kolekcjonuję, jednak na wyjątkowe rzeczy znajdzie się przestrzeń. Mogę na ich miejsce pozbyć się kilku innych rzeczy. Bardzo lubię biżuterię Animal Kingdom, kiedy pojawiły się limitowane broszki roślinne nie mogłam się zdecydować, w końcu wybrałam buraka. Bardzo ją lubię i często noszę. Jest pięknie wykonana i bardzo do mnie pasuje.
W wakacje odwiedziło mnie sporo znajomych i często zabierałam ich do Hamsy na Krakowskim Kazimierzu. Hummus, falafele, baba ganoush, pyszne warzywa. Lubię to miejsce, klimat, naczynia. Warto zaglądnąć. Niedaleko też na Miodowej jest Zenit, w którym trochę ostatnio działam i niebawem napiszę o tym więcej:)
Happy Socks są piękne. Nie mam ani jednych jednokolorowych skarpet.
Drewniane miski z Pracowni Smoków umilają mi posiłki każdego dnia. Bardzo je lubię. Polecam jeśli szukacie talerzy i misek z naturalnego tworzywa. Są robione ręcznie, sprawdzają się idealnie.
Doniczka z jadalną ziemią mnie urzekła, wiem że wiele osób poszło spróbować ten deser kiedy pokazałam go na instagramie:) Lubię takie ładne jedzenie, walory estetyczne są dla mnie równie ważne jak smakowe.
Matcha musi być w mojej kuchni. Lubię ją w różnych wersjach, zielony proszek jest też dobrym barwnikiem spożywczym. Najczęściej wybieram ceremonialną, która smakuje najlepiej.
Najlepsze odkrycie lata jeśli chodzi o pielęgnację. Uwielbiam zapach i działanie, mam już kolejne opakowanie. Dziewczyny mają tylko kilka produktów, ale są świetne. Warto wspierać małe rodzime manufaktury:)
Piję dużo ziołowych herbat, te od essences odkryłam niedawno. Zachwyciły mnie etykiety i ciekawy skład. Na początek wybrałam Chakra Banancing i nie zawiodłam się.
Wrzesień to czas fig, zawsze na nie czekam. Lubię i chętnie dodaję je do owocowych śniadań. Są piękne i bardzo dobrze smakują.
Figi na dyniowym wegańskim "serniku" wyglądają wyjątkowo dobrze:)
Co Wam sprawia ostatnio dużo radości? Chętnie poczytam o tym co Was cieszy:)
Pozdrawiam,
Daria