Domowa wegańska granola

Domowa wegańska granola

Lubię mieć w domu granolę, to dobre szybkie śniadanie. Robiłam już wiele odsłon granoli, ta jest jedną z ulubionych, ale możesz dodać inne orzechy i zmienić proporcje. Jeśli chcesz dodać rodzynki, daktyle czy żurawinę do granoli, zrób to na końcu i dodaj je do już upieczonej granoli.

Zimą lubię dodać do niej trochę cynamonu, na taką porcję możesz dodać około 1/2 łyżeczki. Dzięki temu będzie bardziej rozgrzewająca. 







Możesz użyć innych orzechów, ja wybrałam moje ulubione. Pistacje w granoli nie są solone. 

Składniki:
1 szklanka płatków owsianych górskich
1/2 szklanki orzechów włoskich
1/2 szklanki migdałów
1/2 szklanki pistacji
1/2 szklanki płatków kokosowych
4 łyżki syropu klonowego
4 łyżki płynnego oleju kokosowego
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego (opcjonalnie)
szczypta soli
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Przygotowanie
1. Rozgrzej piekarnik do 150°C.
2. Wymieszaj wszystkie suche składniki, możesz pokroić wcześniej orzechy na drobniejsze kawałki.
3. W miseczce wymieszaj olej z syropem i polej nim płatki z orzechami. Wymieszaj delikatnie, zaczną się tworzyć grudki granoli.
4. Rozłóż granolę równomiernie na blasze do pieczenia. Włóż do piekarnika na 15 minut, po tym czasie wysuń blachę, przemieszaj i zostaw w piekarniku na kolejne 15 minut.
5. Po tym czasie wyjmij granolę z piekarnika i zostaw do ostygnięcia. Przełóż ją do szczelnie zamykanego słoika.
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Najlepiej smakuje z jogurtem i owocami, ale w smoothie bowlach.
Ekstrakt waniliowy nie jest konieczny, ale robią dużą różnice i lubię go dodawać:)
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Na koniec, do upieczonej granoli, dodałam trochę suszonych płatków róż. Ładnie wyglądają też bławatki :)
⠀⠀⠀⠀⠀







Robicie domową granolę?

Plogging- ekologiczne bieganie

Plogging- ekologiczne bieganie

Bieganie ma coraz więcej zwolenników, to aktywność, która daje dużą wolność. Biegać można wszędzie i o każdej porze. Wystarczą dobre buty i strój sportowy. Grupa biegaczy na świecie jest coraz większa dlatego częściej pojawiają się różna akcje, które mogą zwrócić uwagę na problemy środowiska. W czerwcu mieliśmy akcję Adidasa "Run For The Oceans" która z roku na roku angażuje coraz więcej biegaczy. Cel 1,5 miliona kilometrów został osiągnięty po dwóch dniach akcji, to ogromny sukces. Adidas zwraca uwagę na problem zanieczyszczenia oceanów plastikiem i mówi jak jest to niebezpieczne. Adidas współpracuje z Parley Ocean School na Malediwach, która przeznacza zebrane fundusze na edukację dzieci w temacie niebezpieczeństwa zanieczyszczania oceanów. Duże zainteresowanie przekłada się na kolejne akcje. Teraz coraz więcej mówi się o ploggingu, także w Polsce. 



Czym jest PLOGGING? 

To trend na zbieranie śmieci podczas biegania. Zapoczątkował go szwedzki aktywista Erik Ahlström, a jego nazwa pochodzi od kombinacji słowa „plocka”, znaczącego po szwedzku podnosić lub zbierać i angielskiego „jogging”, które weszło już do użycia w całej Europie. Plogging wpisuje się proekologiczne działania, które mocno się rozwijają. Erik Ahlström chciał zrobić porządek na zaśmieconych ulicach Sztokholmu, zaczął je zbierać w trakcie biegania. Do tego samego zachęcał swoich znajomych, tak grupa sprzątających biegaczy zaczęła się powiększać. Zasięg działań był coraz większy, z czasem dotarł do innych miast i zmienił się w ruch ogólnoświatowy. 

W większych miastach biegacze regularnie umawiają się na biegi połączone ze zbieraniem śmieci. Coraz częściej są organizowane imprezy ploggingowe, na których uczestnicy ruszają w trasę z workami. Na trasach biegowych najczęściej spotkać można plastikowe butelki, puszki, pojedyncze opakowania, niedopałki papierosów. 

Cała idea polega na tym, żeby podnosić śmieci, które widzisz na trawniku czy przy drodze kiedy biegniesz. Uprawiając plogging realnie pomagasz środowisku, redukując zanieczyszczenie środowiska mikroplastikiem. Poprawia się też estetyka miejsca. Nie musisz zbierać wszystkich śmieci i na każdy bieg zabierać worka, możesz podnieść 1-2 butelki przy okazji. Niestety ulice, parki, lasy są coraz bardziej zanieczyszczone. Plogging nie jest kierowany tylko do biegaczy, ale też do osób które spacerują. Jest już też termin "plalking" (połączenie "plocka" i "walking"). Coraz częściej do akcji sprzątania lasów przyłączają się grzybiarze, którzy wracają z lasu z grzybami i workiem śmieci. Rośnie odpowiedzialność społeczna za ogromny problem zanieczyszczenia. Przewidywania są niepokojące i jeśli w najbliższych latach nic się nie zmieni, to w 2050 roku w oceanach będziemy mieć więcej śmieci niż ryb. 




Plastikowa butelka rozkłada się 450 lat, a grubszy plastik nawet dłużej. W między czasie plastik rozpada się na mniejsze fragmenty, które mogą być zjedzone przez zwierzęta i im zaszkodzić. Filtry papierosowe rozkładają się nawet do 5 lat, są toktyczne. Według raportu Ocean Conservancy niedopałki papierosów stanowią większy problem niż plastikowe słomki. Filtry i resztki tytoniu są toksyczne, zarówno dla zwierząt, jak i dla ludzi. Warto o tym pamiętać i nie wyrzucać ich na ziemię. 

PLOGGING W POLSCE

Mamy już kilka imprez, które promują ideę ploggingu. We wrześniu w ramach Festiwalu Biegowego odbędą się biegi, promujące tą ideę. Zostałam jedną z ambasadorek i chętnie wezmę udział w tej imprezie. Będę pisała o tym więcej, możecie zaglądać tutaj, żeby być na bieżąco. To bardzo prosta idea, która ma szanse uwrażliwić na problemy związane z zaśmiecaniem. Coraz więcej biegów zwraca uwagę na ekologiczne rozwiązania, szuka lepszych materiałów, chce unikać jednorazowych kubeczków na wodę. Imprezy biegowe skupiają często tysiące osób, dlatego są dobrym miejsce do promowania ekologicznych rozwiązań. Idea zero waste i używanie wielorazowych butelek czy softfasków na trasie to duża różnica i znacznie mniej śmieci na trasie. To też wygodne rozwiązanie, bo pusty bukłak możemy szybko zwinąć i schować do kieszeni. 


Oczywiście, idealnie byłoby, gdyby każdy żył z godnie z duchem zero waste, używał tylko wielorazowych butelek do picia i unikał wytwarzania plastikowych odpadów tak bardzo, jak to możliwe. Zanim tak się stanie, proekologiczne działania warto promować na każdym możliwym polu. Jeśli czujesz, że idea ploggingu jest dla Ciebie może skusisz się na bieg połączony ze zbieraniem śmieci w swojej okolicy. Jeśli chcesz możesz zorganizować większą akcję ze znajomymi, albo dołączyć do wydarzenia na Festiwalu Biegowym od 10-12 września. 

Słyszeliście o ploggingu? 

Lipiec bez plastiku - dlaczego warto zacząć ograniczać plastik?

Lipiec bez plastiku - dlaczego warto zacząć ograniczać plastik?

Problem plastiku jest poważny i każda okazja jest dobra, żeby mówić o zagrożeniach z nim związanych. Akcja #plasticfreejulu każdego roku zyskuje na sile i trafia do szerszego grona odbiorców. 

LIPIEC BEZ PLASTIKU 

To akcja, która została zapoczątkowana w Australii w 2011 roku. Fundacja Plastic Free July zaapelowała do konsumentów, by ograniczyli stosowanie plastikowych produktów i opakowań. Do dzisiaj to jedna z nielicznych światowych organizacji, które zachęcają do ograniczenia stosowania tworzyw sztucznych i przedmiotów jednorazowego użytku. Każdy może wprowadzić w swoim życiu niewielkie zmiany, które będą miały znaczenie. Ważne jest ponoszenie świadomości i mówienie o tym jakie niebezpieczeństwa niesie za sobą nadmiernie produkowany plastik, z którym nie potrafimy sobie poradzić. 




Nie musisz od razu rezygnować ze wszystkiego, chodzi o zastąpienie głównie produktów jednorazowego użytku, które bardzo łatwo zastąpić. Jeśli chcesz wziąć udział w wyzwaniu możesz zarejestrować się  na stronie internetowej www.plasticfreejuly.org  Możesz tam zadeklarować na jak długo chcesz ograniczyć konsumpcję plastiku. Warto podjąć wyzwanie nawet na tydzień i zobaczyć co sprawi nam trudność, a co okaże się łatwe do eliminacji. Na stronie znajdziesz też wiele porad dotyczących ograniczenia plastiku na co dzień. Od początku akcji wzięło w niej udział aż 326 milionów ludzi ze 177 krajów świata.

Prawie połowa śmieci produkowanych na świecie to plastikowe opakowania, które zazwyczaj używamy jedynie przez kilkanaście minut! Tworzywa sztuczne, w zależności od rodzaju, rozkładają się od 100 do 1000 lat choć wielu naukowców uważa, że plastik nie rozkłada się do końca nigdy i na zawsze pozostaje w środowisku. Od lat 50., gdy rozpoczęto jego masową produkcję, do 2017 r. wyprodukowano 9.1 mld ton. Oznacza to, że KAŻDA plastikowa rzecz, kiedykolwiek wyprodukowana przez człowieka, w większości zalega teraz na wysypiskach śmieci.

Kilka faktów dotyczących plastiku:

- w krajach Unii Europejskiej wytwarza się 25 mln ton odpadów z plastiku. Tylko 30 proc. z nich jest poddawanych recyklingowi. Reszta ląduje albo w świetnikach, albo niestety na łonie natury,

- każda minuta to milion torebek foliowych zużywanych na świecie

- plastik rozkłada się 450 lat

- 90% wszystkich śmieci, którymi zanieczyszczone są oceany to śmieci plastikowe
Jedynie na europejskich plażach aż 85 proc. śmieci to plastik. Połowa to produkty jednorazowego użytku,

- praktycznie każdy kawałek plastiku, jaki kiedykolwiek powstał, nadal istnieje w jakimś kształcie lub formie (z wyjątkiem niewielkiej ilości, która została spalona),

- substancje chemiczne znajdujące się w plastiku mogą być wchłaniane przez organizm. Wykonane testy wykazały obecność BPA w ciele 93% Amerykanów w wieku od 6 roku życia wzwyż,

- stwierdzono, że niektóre ze związków chemicznych, które znajdują się w plastiku wpływają na gospodarkę hormonalną człowieka. 







Problem jest ogromny i wiele osób odczuwa już lęk związany z zagrożeniem plastikiem i zmianami klimatu. Nie warto się tak przejmować i stresować, warto podjąć kroki, które mogą przynieść zmiany. Z roku na rok widać większe zainteresowanie tematem ograniczania plastiku, widać że w marketach pojawiają się woreczki wielorazowe, rynek oferuje rozwiązania które są bardziej ekologiczne. Warto z tego korzystać. Zachęcam do podjęcia wyzwania Lipiec bez plastiku, które może być dobrym wstępem do ograniczenia plastiku na stałe. Zapraszam na mój profil na instagramie, gdzie będę dzielić się swoimi sposobami na ograniczanie plastiku każdego dnia.  


Kto ma ochotę podjąć wyzwanie #LipiecBezPlastiku ? 



Copyright © 2016 Ekocentryczka , Blogger