Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zielone koktajle. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zielone koktajle. Pokaż wszystkie posty
Wyciskarka wolnoobrotowa 4swiss Swan BM105 - jak się sprawdziła?

Wyciskarka wolnoobrotowa 4swiss Swan BM105 - jak się sprawdziła?

Swoją pierwszą wyciskarkę dostałam jakieś 6 lat temu, w tamtym roku przestała działać, a jej naprawa nie była możliwa. Lubię soki i często je wyciskam, szczególnie zielone i warzywne. Jak działa wyciskarka wolnoobrotowa? 

Wyciskarka wolnoobrotowa to urządzenie, w które przeciskając owoce przez drobne sitka wytłacza sok. Wyciskarka wolnoobrotowa robi to „wolnymi obrotami” przez co nie podgrzewa niepotrzebnie owoców i warzyw ma to wpływ na jakość soku, ilość witamin i mikroelementów. W sokowirowkach owoce i warzywa są podgrzewane w procesie wyciskania soku. Soki z wyciskarki są też bardziej pożywne i mniej klarowne, niż soki z sokowirówki. 

Jeśli lubisz soki i często kupujesz te jednodniowe, warto pomyśleć o domowej wyciskarce do soków. 





Od kilku tygodni testuję wyciskarkę marki 4swiss Swan BM105 i mogę napisać o niej więcej. Na rynku jest bardzo duży wybór wyciskarek wolnoobrotowych, nie jest łatwo zdecydować się na jedną. Marka 4swiss ma w ofercie kilka modeli i wersji kolorystycznych. Wszystkie mają dobrą jakość i dożywotnią gwarancje na silnik i 5- letnią na całe urządzenie. Do tego modelu przekonał mnie fakt, że poza wyciskaniem soku ma też inne funkcje. Można w niej zrobić domowe tofu, przygotować lody, mleka roślinne. 

Tworzywa, z których wykonana jest wyciskarka nie zawierają BPA, czyli Bisfenolu A. Niestety trzeba to zawsze sprawdzać, bo niektóre sprzęty AGD mogą go zawierać. Gwarancja marki 4swiss odbywa się w systemie „od drzwi do drzwi”. Oznacza to, że 4Swiss Polska  w okresie gwarancji pokrywa koszty odbioru uszkodzonego urządzenia od Klienta do serwisu oraz ponownego dostarczenia urządzenia do Klienta. Marka 4swiss zapewnia możliwość naprawy zakupionych u niego urządzeń także po upływie okresu gwarancji, co też jest ogromnym plusem. Jest też możliwość dokupienia uszkodzonych części, jeśli coś się nam zniszczy czy zepsuje. 

Co przekonuje mnie to wyciskarki? 

Jest wiele powodów, dla których warto mieć w domu taki sprzęt. Główne powody, dla których chciałam ją mieć:

  • Wyciskanie soków z zielonych warzyw liściastych, które są bardzo zdrowe. Nie jesteśmy w stanie zjeść na raz dużo jarmużu, natki pietruszki, liści selera czy szpinaku. Zielenina zawiera mnóstwo cennych składników odżywczych i przemycanie ich w sokach jest bardzo proste. Zielone soki robię zdecydowanie najczęściej. 
  • Wyciskarka świetnie radzi sobie z twardymi warzywami jak buraki, marchew, seler. Ślimak jest mocny i nie musimy mieć obaw o przeciążenie sprzętu. 
  • Można wyciskać sok z ziół np. z pokrzywy, mniszka lekarskiego, mięty, werbeny, melisy. Może to być dodatek do soku, albo zdrowotny syrop. 
  • Zimą przygotowuję zdrowotne shoty z imbiru, kurkumy i cytryny. Świeżo wyciskane są zdecydowanie najbardziej wartościowe. 
  • Soki z wyciskarki są bogatsze w błonnik i bardziej pożywne i smaczniejsze niż te z sokowirówki.
  •  Wyciskarka jest wielozadaniowa za jej pomocą można przygotować warzywne puree, lody, sorbety, napoje roślinne, a nawet domowe tofu. 






Wyciskarka marki 4swiss pracuje ciszej w porównaniu do sokowirówki i jest bardziej energooszczędna. Moim zdaniem wybierając sprzęt na lata, warto wybrać dobry sprzęt, który będzie z nami przez długie lata. Jako gratis do wyciskarki dostaniemy nóż ceramiczny do warzyw i owoców i książkę o sokach. 


W opakowaniu poza wyciskarką dostajemy kilka części:

  • trzy sitka- do soków, musów i lodów
  • koszyczek i ściereczkę do robienia tofu 
  • tłoczek do popychania warzyw i owoców
  • szczoteczkę do czyszczenia
  • sitko do odcedzania soku
  • stojak do suszenia ruchomych elementów 
  • zbiornik na sok
  • pojemnik na miąższ


Jak sprawdziła się wyciskarka? 

Jej złożenie i obsługa są bardzo proste. Warzywa i owoce wrzucone do otworu są miażdżone przez ślimaka i rozdzielone na dwie części- sok i suchy miąższ. Miąższ często wykorzystuję do zrobienia krakersów, ciast, pasztetów, będę dzielić się tymi przepisami. Nie zawsze udaje mi się go wykorzystać, ale staram się żeby nie zawsze był marnowany. 

Sok jest gęstszy, dzięki zawartości włókien owocowych bogatych w błonnik. 

Wyciskarka ma dwa wloty, mniejszy i większy, dzięki temu nie trzeba drobno kroić warzyw, ani ich obierać. Najwięcej cennych składników jest pod skórką, dlatego przed zrobieniem soku, dokładnie myję warzywa i owoce.  Większe warzywa kroję na pół, albo w ćwiartki. Dzięki temu na sok nie muszę długo czekać. 

Urządzenie może działać nieprzerwanie przez 30 minut, ale zazwyczaj sok jest gotowy znacznie szybciej. Soki robię na bieżąco i nie przechowuje ich na drugi dzień. jednorazowo wyciskam około 4 szklanki soku. Lubię ten model, nie jest głośny, pracuje znacznie ciszej niż sokowirówka, którą miałam. 



W kuchni roślinnej przydaje się też opcja zrobienia domowego mleka roślinnego. Najczęściej z migdałów czy nasion słonecznika. Wcześniej wyciskałam pulpę w gazie, co było znacznie bardziej pracochłonne. Dzięki temu, że mam suche wiórki orzechów czy nasion, mogę szybko przetworzyć je dodając do ciasteczek czy domowych “serków” roślinnych. Tą opcję też często wykorzystuję. 

Nie robiłam jeszcze tofu i lodów, ale nadrobię i chętnie podzielę się efektem. Lody możemy zrobić używając odpowiedniego sitka i wyciskać lekko zmrożone owoce. 

Po użyciu wyciskarki wlewam do niej trochę wody i włączam na chwilę, dzięki temu korzystamy z trybu samoczyszczącego. To dobry sposób na wstępne mycie, albo na przepłukanie wyciskarki, kiedy chcemy zrobić inny sok. Następnie wylewamy wodę, rozkręcamy wyciskarkę i czyścimy poszczególne elementy. Może wydawać się to czasochłonne, ale po pięciu minutach przy użyciu dołączonej szczoteczki mamy umytą wyciskarkę. Najczęściej robię to ręcznie, ale wszystkie wyjmowane elementy można też myć w zmywarce. Zajmuje to kilka minut, nie jest kłopotliwe.



Lubię przygotowywać domowe soki z sezonowych warzyw i owoców. To też dobry sposób na szybkie wykorzystanie mocno dojrzanych owoców, które mogłyby się popsuć. To dobry sprzęt do kuchni w duchu #lesswaste. Najchętniej robię zielone soki, ale wyciskarka pozwoliła mi też wykorzystać kiszone buraki z zakwasu, z których też wyciskam sok. W sezonie na pokrzywę robię zdrowotne soki nie muszę korzystać z kupnych preparatów. To dobra inwestycja w zdrowie. U mnie jest w użyciu bardzo często. Polubiłam ją i mogę polecić, jest solidna, a łatwość składania i mycia, sprawia że często jej używam.

Jeśli macie pytania chętnie odpowiem w komentarzach. 



Zielony waniliowo- migdałowy smoothie. Idealny po treningu

Zielony waniliowo- migdałowy smoothie. Idealny po treningu

Cześć!

Koktajle nigdy mi się nie znudzą. Dziś podzielę się z Wami moim ulubionym koktajlem potreningowym, z dodatkiem białka roślinnego. Mam duże opakowanie białka Revolution Foods o smaku waniliowo- czekoladowym. Jest bardzo smaczne, wystarczy rozrobić je z wodą, albo zmiksować w blenderze z owocami i innymi dodatkami. Piję taki koktajl 2-3 razy w tygodniu o dłuższym biegu. 
Nie mam obaw, że w mojej diecie roślinnej jest za mało białka, ale od czasu do czasu można wspomóc się takim białkiem. To moje pierwsze białko roślinne i myślę, że kupię kolejne o smaku jagodowym kiedy to mi się skończy. 


Składniki:

  • szklanka wody lub domowego mleka migdałowego 
  • duża garść szpinaku
  • 2 banany
  • 6 migdałów (namoczonych na noc)
  • 2 łyżki białka roślinnego- używam tego
  • łyżeczka ekstraktu waniliowego
Składniki blindujemy do momentu uzyskania gładkiego koktajlu i gotowe. Można dodać lodu, jeśli lubicie zimne koktajle. Jest bardzo smaczny i kremowy. Białko dodatkowo ma w składzie kilka superfoods, miedzy innymi baobab, kurkuminę, moringę, chlorellę i wodę kokosową. To dodatkowy plus. W koktajlu przemycamy bardzo dużo cennych składników odżywczych. 

Koktajl jest bardzo sycący, to pełnowartościowy posiłek. Najczęściej biegam rano, wtedy wychodzę z domu krótko po przebudzeniu bez śniadania. Po powrocie nawadniam się, wypijam około litr wody, a następnie robię koktajl. 

Też pojecie koktajle po treningu? Używacie białek roślinnych? 

Pozdrawiam,
Daria

Kremowe koktajle, jak je przygotować?

Kremowe koktajle, jak je przygotować?

Cześć!

Każda pora jest dobra, żeby przygotować pyszne owocowe koktajle. Są zdrowe, sycące, dobre jako posiłek i przekąska. Ich przygotowanie zajmuje chwilę i jest bardzo proste. Codziennie przygotowuję jakiś prosty mix owoców, czasem dodaję zieleninę i różne super foods. Lubię też kremowe, gęste i bardzie sycące rozwiązania, szczególnie na śniadanie. Co wtedy dodaję? 

1. Mrożone owoce
Niektóre owoce kiedy zmiksujemy je w zmrożonej formie dają bardzo kremową, wręcz lodową konsystencję, należą do nich między innymi, banany, mango, jabłka, kiwi, truskawki i maliny. 




2. Awokado
Uwielbiam dojrzałe awokado, w szejkach i nie tylko. Zmiksowane sprawi, że koktajli będzie gęsty i bardzo pożywny. Najlepiej komponuje się z bananami, mango i zielonymi liśćmi. 

3. Jogurt roślinny
Domowy jogurt- KLIK, jest dobrą bazą do zrobienia koktajlu, można zrobić go z dowolnego mleka roślinnego. Są też gotowe jogurty- kokosowy czy migdałowy dają najlepszy efekt, niestety nie są łatwo dostępne, więc wybieram te robione w domu. Polecam też domowy jogurt owsiany- KLIK, który robię ostatnio najczęściej.  

4. Miąższ kokosa
Po wypiciu mleczka z wnętrza kokosa warto wykorzystać też miąższ. Ten z młodego kokosa- klik, jest wyjątkowo kremowy, ale brązowy kokos też świetnie się nadaje. Jest bardzo aromatyczny, świetnie komponuje się z ananasem, mango i bananami. 

5. Silken tofu
Niestety jest ciężko u nas dostępne, warto go spróbować. Ma wyjątkowo kremową konsystencję. Zdecydowanie najlepiej nadaje się do zrobienia koktajli.  

6. Nasiona chia
Nadają szejkowi bardzie gęstą konsystencję, jednak trzeba wypić je od razu po przygotowaniu. Odstawiony na później robi się bardzo gęsty, nasiona chia absorbują bardzo dużo wody i zmieniają konsystencję na stałą. 2-3 łyżki nasion sprawią, że szejk będzie idealnie kremowy. 




7. Siemię lniane
Najlepiej zmiksować się tuż przed dodaniem do koktajlu. Dzięki temu przyswoimy najcenniejsze wartości. 2 łyżki dodane na 5 minut przed wypiciem szejka sprawią, że będzie miał przyjemną konsystencję. 

8. Namoczone orzechy
O tym dlaczego moczenie orzechów jest tak istotne pisałam już TUTAJ. To kolejny dobry sposób na zagęszczenie szejka i zwiększenie jego wartości odżywczych. Można wybrać swoje ulubione orzechy o namoczyć je na noc, po odsączeniu zmiksować razem z owocami. 

9. Masło orzechowe
Do wyboru jest wiele możliwości- masło orzechowe, migdałowe, z nerkowców, słonecznika, konopi, itd. Można wybrać gotowe, albo zrobić je samodzielnie- KLIK. Dodane do koktajlu zagęszczą go i podkręcą smak. Warto spróbować.

10. Płatki owsiane
Dzięki dużej zawartości błonnika zagęszczą i podniosą wartość odżywczą szejka. Płatki owsiane, żytnie czy jaglane warto dodawać do śniadaniowych koktajli. Będą sycić na dłużej. 

Jakie koktajle lubicie najbardziej? Mam nadzieję, że skorzystacie z moich propozycji i zrobicie pyszne kremowe koktajle:)

Pozdrawiam,
Daria

Last week #27

Last week #27

Cześć!

W tym tygodniu dużo działo się wokół biegania. W Święto Niepodległości udało mi się zrobić życiówkę na 10 km- 52:34. Dla mnie to bardzo dobry wynik, kilka minut mniej niż na wiosnę. Treningi nie idą na marne:) W przypływie szczęścia zapisałam się na maraton, o którym marzyłam od dawna:) Startuję 15 maja w Krakowie, dokładnie za pół roku, trochę się stresuję, ale jestem dobrej myśli. 




Poza bieganiem dwa razy w tygodniu staram się ćwiczyć siłowo i codziennie znaleźć chociaż chwilę na jogę. Nic tak nie skraca mięśni jak bieganie, joga jest dla mnie zbawienna. Uczę się jej z przyjemnością, aktualnie z ładnie wydanej książki "Po pierwsze joga". Są w niej opisane najczęściej popełniane błędy, przyda się początkującym i praktykującym w domu. Niezmiennie popijam zielone koktajle i Wam też to polecam:)

Pokazywałam je już na instagramie, jeśli macie ochotę dowiedzieć się jak zrobić domowe świece zaglądnijcie TUTAJ

W Rossmannie półki ze zdrową żywnością ciągle się powiększają, polecam pyszne surowe brownie, które niestety ciężko spotkać. W lodówce znalazłam soki, detoks smakował bardzo dobrze. 




Święta coraz bliżej:) Mam już pachnący zimowo zestaw z Lavery, ciekawie zapowiada się też żel do zębów z szałwią. W sklepach powoli zaczyna się szaleństwo. Puszki w Marks&Spancer jak zawsze zachwycają:) Lubię ten czas oczekiwania na Święta, a Wy?

28.11 we Wrocławiu razem z @joanna_maja organizujemy wegańskie spotkanie. Może ktoś ma ochotę dołączyć? Pójdziemy na smaczne jedzenie, a potem na premierę do Teatru dla Początkujących. Więcej napiszę za tydzień, jak wszystko będzie ustalone:) 

Udanego tygodnia!

Pozdrawiam,
Daria
Zielony szejki- kolejny poziom wtajemniczenia:)

Zielony szejki- kolejny poziom wtajemniczenia:)

Cześć!

Odkąd Victoria Boutenko wymyśliła zielone koktajle, ciągle przybywa zwolenników tego dobroczynnego napoju. Pisałam już o ich zdrowotnych właściwościach. Warto jednak przestrzegać kilku zasad, dzięki którym zielone koktajle będą działały najlepiej na organizm. Czego unikać, jakie liście wybierać? Jeśli jesteście ciekawi zapraszam dalej:)

Zielone liście są zazwyczaj najbardziej pożywną częścią rośliny, świeże zawierają wiele cennych składników odżywczych. Warto włączyć je do codziennej diety, byle z głową. W kilku punktach wyliczę najważniejsze aspekty.



1. Alkaloidy
Liście roślin zawierają śladowe ilości alkaloidów, choć w dużych ilościach są one trujące, w niewielkich dawkach nie szkodzą, a nawet wzmacniają układ odpornościowy. Jednak jeśli przez kilka tygodni będziemy dodawać szpinak czy jarmuż do koktajli może dojść do zatrucia organizmu. Alkaloidy tego samego typu kumulują się w organizmie, na szczęście większość zielonych roślin zawiera odmienne rodzaje tych substancji. Stosując zamiennie zielone liście unikniemy zatrucia. 

Idealnym rozwiązaniem byłoby stosowanie siedmiu rodzajów zieleniny na każdy dzień tygodnia. Czasem jednak piję tę samą zieleninę 2 razy w tygodniu, zwłaszcza zimą i jesienią ciężko o różnorodność. Latem o wiele łatwiej o urozmaicenie i ciekawą zieleninę. Warto wypróbować natkę marchewki, liście buraka, selera, sałaty, szpinak, jarmuż, natkę pietruszki i wiele innych zielonych liści. 

Dobre są też kiełki, które bardzo łatwo wyhodować w domu. One także mogą zazielenić nasz koktajl:) Wystarczy mała garstka, najlepsze są kiełki, które mają zielone listki, między innymi są to kiełki słonecznika, lucerny, rzodkiewki, kozieradki, brokuła i gryki. 

2. Zioła
Zawierają większe ilości alkaloidów, ale można używać ich w mniejszych ilościach. Jakie będą najlepsze? Polecam liście aloesu, liście i kwiaty nagietka, koniczynę, skrzyp, pokrzywę i ostropest. 

3. Jak przechowywać liście? 
Nie każdy ma możliwość hodowania własnych liści. Kupując je rzadko możemy dostać porcję dobrą na jeden koktajl, zwłaszcza w przypadku szpinaku, zawsze muszę kupować wielkie bukiety. Z inną zieleniną jest łatwiej, bez problemu kupicie pęczek pietruszki czy kilka liści jarmużu. Żeby nie marnować zielonych liści dokładnie je myję i suszę, a następnie zamrażam niewielkie porcje. Nie jest to idealne rozwiązanie, ale tym sposobem zachowuję najwięcej składników odżywczych. Mrożone liście mają ich o wiele więcej niż gotowane. Zużywam je najszybciej jak to możliwe, to dobry sposób, żeby nic się nie marnowało:)

4. Zielenina w proszku
Mam młody jęczmień w sproszkowanej formie, spirulinę i jeszcze jedną mieszankę super detox, ale nie traktuje ich jako zmiennika świeżych roślin. Najbardziej przydają się zimą, kiedy nie ma wielu świeżych liści. Są też dobre w podróży, kiedy nie mam przy sobie blendera. Nie ma się co łudzić suszone i sproszkowane rośliny nie są porównywalne ze świeżymi. 

5. Owoce, zielenina i woda
To zdecydowanie najlepsze połączenie. Wszystkie inne dodatki jak orzechy, nasiona, tłuszcze i inne składniki spowalniają przyswajanie koktajli. Wymyślne szejki można przygotowywać od czasu do czasu, ale na co dzień powinny być jednak proste, 2-3 składnikowe sprawdzają się najlepiej. 




Wszystkim zainteresowanym tematem polecam książki Victorii Boutenko, szczególnie Zielony eliksir życia. Przedstawia w niej historię zdrowia swojej rodziny i na własnym przykładzie pokazuje jak zmieniły jej życie. Wszystkie informacje podane są w oparciu o doniesienia naukowe. To prawdziwa kopalnia wiedzy o zieleninie. Na końcu książki znajdują się też przepisy na koktajle. Bez względu na to czy jecie mięso czy nie warto włączyć zielone koktajle do swojej diety. 
Przeczytałam wszystkie jej pozycje, ale w tej jest najwięcej informacji, w innych niektóre tematy się dublują. Co jakiś czas czytam ją jeszcze raz, bo wiele informacji umyka, czyta się ją bardzo szybko, a po lekturze od razu planuje jeść jeszcze więcej zieleniny. 

Jak często pijecie zielone szejki? Wierzycie w ich leczniczą moc?

Pozdrawiam!

Last week  #4

Last week #4

Cześć!

Majówka się udała, tylko jak zwylke mija za szybko:) Udało mi się wypocząć i dobrze rozpocząć majowe wyzwanie- KLIK, może ktoś jeszcze ma ochotę dołączyć? 




Staram się codziennie znaleźć chwilę na książke i dobry koktajl. "Ajurweda a uroda" jest bardzo ciekawa, polecam wszystkim dziewczynom, które chcą poznać tajniki pielegnaji hindusek. Można z niej wiele wyciągnąć. Niebawem napiszę o niej więcej. 



Wróciłam też do jednych z moich ulubionych książek o naturalnej pielegniacji. Niebawem zacznie się sezon na warzywa i owoce, chętnie wykorzystam je w maseczkach i wielu innych kosmetykach.


Woda kokosowa nadaje się do picia solo, albo w szejkach. Pycha!


Urzekła mnie butelka soku♡ green:) Znacie go? Zielony sok wyciskany na zimno ma z składzie jabłko, pomarańczę, szpinak, gruszkę i pieprz cayenne. Warto wypróbować z domu. 





Mieliście udaną majówkę? 


Pozdrawiam!

Super Detox Green Smoothie

Super Detox Green Smoothie

Cześć!

Poranne szejki piję zaraz po bieganiu (najczęściej na czczo) i szybko odzyskuję po nich energię. Dodatkowo zielone koktajle działają oczyszczająco na organizm. Ciągle szukam pomysłów na nowe połączenia i śledzę wiele blogów proponujących pyszne koktajle. 
Lubię proste 2-3 składnikowe połączenia, ale ostatnio dodaję więcej składników. Po takiej dawce witamin od razu mam lepszy dzień:) Pijąc je regularnie szybko można zobaczyć poprawę stanu skóry, włosów i paznokci. Dodatkowo są smaczne i pięknie wyglądają. Zielona to zdecydowanie moje ulubione!



Składniki:
2 liście jarmużu,
1 duży banan,
1 jabłko,
1 gałązka selera naciowego,
1 łyżka super detoks (zawiera sproszkowaną chlorellę, spirulinę, trawę pszeniczną, pędy jęczienia, lucumę i kakao),
1/2 łyżeczki nasion chia,
szklanka wody.

Wszystkie składniki blendujemy do uzyskania gładkiej konsystencji. Jeśli nie będzie wystarczająco słodki, można dodać np. 2-3 daktyle. 



Super Detox mix jest w 100% produktem naturalnym oraz organicznym, kupiłam go kiedyś w helfach za około 40 zł. Dodaję do głównie do koktajli, żeby dodatkowo podkręcić ilość składników odżywczych w szejkach. Smakuje całkiem dobrze. 




Lubcie zielone koktajle?

Pozdrawiam!
Copyright © 2016 Ekocentryczka , Blogger