Ekologiczne wkładki i podpaski

Cześć!

Do niedawna nie zdawałam sobie sprawy jakie zagrożenia niesie za sobą używanie konwencjonalnych podpasek i tamponów. Mają one szkodliwy wpływ na środowisko już w czasie produkcji, potem utylizacji. Są pełne szkodliwych chemikaliów, szkodzą nam!
Bawełna z której są robione jest pełna pestycydów. Kolejny składnik to syntetyczny jedwab, pozyskiwany z celulozy czyli miazga papierowa- jedno z głównych źródeł zanieczyszczeń środowiska.
Tampony i podpaski są bielone chlorami, mogą zawierać silne substancje rakotwórcze. Proces ten jest bez sensu, przecież wszystko nie musi być śnieżno białe! Nie przeszkadza mi naturalny kolor bawełny.
Substancje zapachowe to kolejne zbędne chemikalia. Podpaski często uczulają, do tego nie przepuszczają powietrza i mogę nas odparzyć.
To co w założeniu ma nas chronić niestety jest bardzo szkodliwe.
Same podpaski rozkładają się kilkadziesiąt lat, folia w które są opakowane około 300!

Moje kolejne działanie proekologiczne zaczęło się jakiś rok temu kiedy zaczęłam używać podpasek i wkładek z bawełny organicznej.



Są bezpieczne dla naszej skóry i środowiska. Po wyrzuceniu rozkłada się szybko, po kilku miesiącach nie ma po niej śladu. Jest biodegradowalna, podobnie jak jej opakowanie. Są równie skuteczne, niestety droższe od tych szeroko dostępnych. Można je znaleźć tu.

Są dostępne także wielorazowe wkładki i podpaski, ale to nie za bardzo do mnie przemawia.  Myślę, że zdecyduję się na kubeczek menstruacyjny Mooncup. To sylikonowy kubeczek wielorazowego użytku. Przyznaję, że mnie kusi, bo jest bardzo prosty w użyciu.

Co Wy sądzicie na ten temat?

Pozdrawiam!

34 komentarze:

  1. Natracare znam, ale przyznam, że w życiu nie słyszałam o podpaskach wielokrotnego użytku. To chyba jakaś nowość?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie do końca nowość,można je dostać na pewno od 2 lat,może dłużej,ale jestem pewna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznaję, że dużo ciekawych rzeczy tu pokazujesz. Nie wiedziałam, że są takie materiałowe podpaski! Ale też nie szukałam takowych. Natracare są drogie i to mnie wkurza najbardziej. Osobiście kupuję polskie Bella, bo to firma cruelty-free. Zawsze coś.

    OdpowiedzUsuń
  4. Powiem szczerze, że nie słyszałam wcześniej o wielorazowych podpaskach...

    OdpowiedzUsuń
  5. o dziękuję za linka do sklepu:) muszę się zaopatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja o kilku miesięcy używam ekologicznych tamponów tej firmy. W Irlandii są one nie wiele droższe od najtańszych ze sklepu, a ja nie truję się żadną chemią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Anglii też są w przystępnej cenie,w Polsce niestety jest inaczej.

      Usuń
  7. Ja zastanawiam sie nad kubeczkem menstruacynym ale poki co uzywam podpasek NC

    OdpowiedzUsuń
  8. Użytkowanie podpasek wielorazowych jest dość uciążliwe. Chcąc zmieniać podpaskę średnio 8-10 razy w ciągu dnia należałoby zaopatrzyć się w spory zestaw. Kubeczek menstruacyjny to według mnie najlepsze rozwiązanie, jednak jeszcze nie odważyłam się wypróbować ;)

    Podpaski z bawełny ekologicznej są dla mnie nieco za drogie i kiepsko dostępne. Jednak chcąc wybrać mniejsze zło podczas zakupów w drogerii lepiej wybrać podpaski Libresse od innych - na opakowaniu jest informacja, że producent z troski o środowisko podejmuje działania, aby pakowanie podpasek przebiegało możliwie najefektywniej, aby zużywać do tego celu jak najmniej tworzyw. Zawsze coś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, dobrze wiedzieć o Libresse. Mam nadzieję że przynajmniej są przewiewne i bawełniane, a nie sztuczne jak Alwaysy.

      Usuń
    2. Ale podpasek wielorazowych wcale nie trzeba zmieniać 8-10 razy dziennie! Ja mam "próbny zestaw" z Nayi (1 mała podpaska, 1 średnia, 1 na noc) i zmieniam je z taką samą częstotliwością jak zwykłe podpaski - czyli używam nie więcej niż dwóch dziennie.

      A co do tego, że drogie - to fakt, że są droższe, ale to jednorazowy wydatek, który się zwraca.

      Usuń
    3. Obawiam się, że to zależy od intensywności okresu. Ja w trakcie pierwszych dni zmieniam podpaskę średnio co 2 godziny, czyli zużywam około 8-10 podpasek (wliczając ogromną nocną). Do tego jak się jeszcze ma 6/7 dniowy okres, to wychodzi spooooro. Tak czy siak poważnie zastanawiam się nad wielorazowymi podpaskami przynajmniej na noc i na końcówkę okresu, gdy chodzi już tylko o oszczędzenie bielizny resztkami. Zawsze to coś :)

      Usuń
    4. Zdecydowanie bardziej polecam kubeczek menstruacyjny:
      http://ekokobieta.com.pl/pol_m_Miesiaczkowo_Mooncup-Kubeczek-Menstruacyjny-123.html

      Pisałam o nim na blogu i sprawdza się bardzo dobrze:)

      Usuń
  9. Kurczę, ten kubeczek brzmi naprawdę ciekawie :)

    PS. Ładne te kolorowe podpaski, ale jakoś kubeczek wydaje mi się bardziej higieniczny...

    OdpowiedzUsuń
  10. Słyszałam wiele czytałam ale mimo wszystko nie przemawiają do mnie.Po pierwsze nie mam pralki.Pranie w pralce robię raz na 1,5 miesiąca a tak sobie radzę piorąc ręcznie. No i mam dość obfity okres.Mało wygodne rozwiązanie dla mnie.Ekologia ekologią ale w tym przypadku nie mogę się przekonać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Tutaj już każdy musi wybrać sam. Ja nie namawiam do niczego. Pewnie niebawem spróbuje kubeczek,bo to najwygodniejsze rozwiązanie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Najciekawsza jestem tych kubeczków, tylko nie mogę znaleźć żadnych wiarygodnych opinii w internecie dlatego może jak ty się skusisz to ja też spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja znalazłam wiele pochlebnych opinii,wydaje się bardzo praktyczne i oszczędne. Poczytam jeszcze, ale znając mnie pewnie za jakiś czas sprawdzę na własnej skórze.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie akurat nic nie kusi z opisanych wyżej rzeczy. Ekologia ekologią ale popadać w paranoję nie będę. Bardziej mnie trują tabletki anty, prezerwatywy czy też marchewki ze sklepu, niżeli używanie podpasek przez kilka dni w miesiącu. Więcej szkodzi środowisku przelot jambojeta niż używanie przeze mnie w ciągu 40lat życia tamponów.

    OdpowiedzUsuń
  15. niestety ale chyba nie potrafilabym sie na to zdecydowac. nie wiem czy to z lenistwa czy z przyzwyczajenia do uzywania tych jednokrotnego uzytku ale po prostu mnie to nie przekonuje.

    ale sam pomysl swietny i te wzorki sa bardzo ladne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto wybierać te jednorazowe z bawełny, są dla nas bezpieczniejsze. Każdy musi wybrać to z czym się dobrze czuje.Pozdrawiam:)

      Usuń
  16. Widziałam takie materiałowe podpaski na etsy.com i strasznie mi się spodobał pomysł. Jak pomyślę ile zużywa się tych podpasek jednorazowych to aż żal mnie ogarnia. Ale kubeczek jest o wiele praktyczniejszy, koniecznie napisz jak wypróbujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja już używam ekologicznych podpasek i bardzo polecam. Nie są mniej komfortowe niż zwykłe - wręcz przeciwnie, są bardziej przyjazne niż np. plastikowe podpaski Always.

    Nie są też mniej chłonne - tak jak napisałam w komentarzu wyżej, nie jest prawdą, że łatwo przeciekają i trzeba je częściej zmieniać (może jeśli ktoś ma bardzo obfite miesiączki; ale zawsze można używać ekologicznych podpasek w dni, kiedy krwawienie jest mniejsze, i w ten sposób chociaż trochę oszczędzić przyrodę :)).

    OdpowiedzUsuń
  18. Czytam to i jestem przerażona, bo z jednej strony tampony to wygoda. wywalasz i po klopocie, a z drugiej jak sobie mysle o tych chemikaliach to az mi slabo :(


    przy okazji zapraszam na candy http://little-mirror-on-the-wall.blogspot.co.uk/2012/03/candy.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mozna wybierać tampony z organicznej bawełny bez chemii.

      Usuń
    2. Dziekuję za odwiedziny i komentarz:)

      Usuń
  19. Podpaski wielorazowego użytku są bardzo popularne w Japonii- są w kształcie rybek, zajączków, do nich dołączone specjalne-prześliczne -torebki do przechowywania tych, gm, do prania. W NIemczech są z prawdziwego jedwabiu, jeden zestaw wystarcza na całe zycie. Ale są mniej wygodne- nie mają zapięc

    OdpowiedzUsuń
  20. Może u nas z czasem więcej osób się do nich przekona:) Dziękuję za wiadomość!

    OdpowiedzUsuń
  21. uzywam podpasek wielorazowego uzytku od 1.5 roku moze troche wiecej ,jestem bardzo zadowolona ;) polecam....

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam bawełniane wielorazowe podpaski i piorę je tylko ręcznie. Używane płuczę dwukrotnie w letniej wodzie a potem namaczam na noc w letniej wodzie z szarym mydłem. Z rana piorę w ręku, jeśli plamy nie chcą zejść to nacieram szarym mydłem i znów namaczam. Potem przepieram, płuczę i na koniec układam wypłukane w czystej umywalce i polewam wrzątkiem z czajnika. Wyciskam w ręku i wieszam na suszarce zamocowanej na kaloryferze w sypialni (czyli ukrywam przed niepowołanym wzrokiem :P ). Używałam też mooncup (ja mówię o nim Kapek), dobra rzecz, ale z powodu zdrowia mogę na razie używać tylko podpasek. Bardzo fajny, bo można go zmienić w każdym miejscu (w toalecie publicznej z braku wody można opłukać własnym moczem - brzmi dziwnie, ale to naturalna dezynfekcja). No i jak jest dobrze założony to nic nie ma prawa wycieknąć! W mojej szufladzie łazienkowej mam: ekologiczne jednorazowe wkładki, woreczek z wielorazowymi bawełnianymi podpaskami i wkładkami oraz woreczek z kapkiem. I taki zestaw mi bardzo odpowiada. Nie muszę się martwić, że się coś skończy i muszę znaleźć otwarty sklep, w którym dostanę dobre, ekologiczne produkty. Moja córa też już wie co dobre i jak dorośnie i stanie się kobietą to dostanie ode mnie piękny zestaw :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja teraz odłożyłam te podpaski i przerzuciłam się na mooncup. Sprawdza się świetnie:)

      Usuń
  23. Myślę też o kubeczku, powiedz gdzie zakupiłaś i czy w nocy też się sprawdza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tam sprawdza się także w nocy, swój kupiłam tutaj:

      http://ekokobieta.com.pl/pol_m_Miesiaczkowo_Mooncup-Kubeczek-Menstruacyjny-123.html

      Usuń

Copyright © 2016 Ekocentryczka , Blogger