Chrzan- polski superfoods

Cześć!


Chrzan dziś kupowany jest głównie z słoiczku. Od dawna szukam takiego z dobrym składem, ale bez mleka jeszcze nie znalazłam. Dlatego kupuję i ucieram świeży korzeń, bo lubię jego ostry smak. Dawniej chrzan był cenioną rośliną i naturalnym antybiotykiem. Obecnie potwierdzono jego właściwości antywirusowe, bakteriobójcze, grzybobójcze, a także wykrztuśne i antynowotworowe. Jest łatwo dostępny i warto mieć go w kuchni. 

Chrzan pospolity to wieloletnia bylina z rodziny kapustowatych. Jest bardzo odporna na siarczysty mróz i susze. Roślina może przeżyć nawet kilkadziesiąt lat. Chrzan zawiera składniki mineralne- potas, wapń, fosfor, magnez, żelazo, mangan, sód, cynk, siarkę, fosfor, a także  błonnik oraz witaminy, głównie A, B, B1, B2, C, E. Jest warzywem mało kalorycznym w 100g ma tylko 70 kalorii. 



Często zachwycamy się superfoods (super żywnością) z drugiego końca świata i nie doceniamy tego co mamy pod ręką. Chrzan został dokładnie przebadany przez naukowców i potwierdzono jego właściwości zdrowotne. Wbrew pozorom nie jest znany tylko u nas, jest popularny w bardzo wielu krajach. Wykorzystuje się go do celów spożywczych, leczniczych, a także konserwujących.

Liście chrzanu służyły dawniej do zabezpieczania żywności przez szybkim psuciem. Owijano nimi chleb i mięso, dzięki temu zachowywały świeżość, za sprawą zawartych w liściach glikozydów siarkocyjanowych, które niszczą wirusy, bakterie i grzyby. 
Chrzan ma dużą zawartość witaminy C, dzięki czemu zwiększa odporność organizmu. To nie jedyna jego zaleta, jest lekarstwem na wiele dolegliwości:
  •  niszczy wolne rodniki,
  •  łagodzi objawy przeziębienia (katar, zapalenie zatok),
  •  ma na działanie odkażające i rozgrzewające,
  •  zapobiega i łagodzi objawy infekcji,
  •  rozrzedza krew i usprawnia jej krążenie,
  •  pobudza przemianę materii i wspomaga odchudzanie,
  •  obniża poziom cholesterolu,
  •  działa moczopędnie i jest  zalecany w leczeniu kamicy nerkowej,
  •  wspomaga leczenie anemii,
  •  odkwasza organizm,
  •  oczyszcza z toksyn,
  •  zapobiega osteoporozie,
  •  łagodzi bóle reumatyczne,
  •  przeciwdziała zaparciom,
  •  odkaża jamę ustną i zapobiega paradontozie.

      W wielu krajach chrzan uznawany jest za lek. Warto stosować go w swojej kuchni. Świeży chrzan jest łatwo dostępny, jego korzeń powinien być jędrny, twardy i mieć wyraźny zapach. Można używać  go jako przyprawę, dobrze komponuje się z ziemniakami, burakami i jabłkami. Jest dobrym dodatkiem do zup, sałatek, surówek i kanapek. Jest ostry i trzeba uważać z jego ilością.

Surowy, świeżo starty chrzan jest najzdrowszy, ale w takiej postaci zjemy go niewiele. 
Polecam kilka przepisów:

Chrzanowa pasta z fasoliklik,

Zupa z zielonego groszku z wasabi, ale robię ją z chrzanem- klik,

Krem z kalafiora z makiem i chrzanem-klik ,

Zupa ziemniaczano- jabłkowa z chrzanemklik,

Chrzanowy krem z groszku i kalarepyklik


Lubicie chrzan? Może polecicie jakieś inne przepisy?

Pozdrawiam!

15 komentarzy:

  1. Masz rację- nie potrafimy niestety doceniać tego co mamy...
    Ja osobiście nie lubię smaku chrzanu, ale przemogę się i spróbuję zrobić któryś z Twoich przepisów :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepisy nie są moje, ale przesterowałam i polecam:)

      Usuń
  2. Fakt, chrzan jest zdrowy, ale jakos nie potrafie sie do niego przekonac jesli chodzi o smak... :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie nie wiedziałam, że chrzan ma tyle właściwości, a kiedyś rósł u mnie za domem. Stosowałam go zazwyczaj jako przyprawę do ogórków kiszonych.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zazwyczaj robię 'sos' chrzanowy. Mieszam majonez i chrzan 1:1:) wtedy nie jest za ostre i hop na kanapkę albo do sałatki

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię chrzan starty do serka kanapkowego albo do jogurtu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie dzisiaj kupiłam korzeń i będę jutro trzeć. Już czuję jak będę płakać, ale za to jaka to będzie dobra inhalacja na moje biedne zatoki! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. nawet lubie zwłaszcza paste jajeczno chrzanowa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja uwielbiam chrzan. W święta mamy go dużo. Mieszkam w rejonie gdzie nie je się żurku a zupę właśnie z chrzanu na bazie świeżej serwatki, różnie na tę zupę mówią.. ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie spotkałam się z taką zupą, uwielbiam sos chrzanowy, który często robi się w moich stronach:)

      Usuń
  9. Właśnie zleciłam mężowi zakup chrzanu jutro. Jestem chora i się kuruję. :-) Świetnie działa na zatoki.

    Lubię go z buraczkami. Dużo bardziej niż same buraczki. A połączenie tych dwóch to bomba "superfoodowa". :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, łzy po zjedzeniu chrzanu mają lecznicze właściwości, szczególnie przy chorych zatokach:) Z buraczkami lubię go szczególnie:)

      Usuń
  10. Przepraszam za przypadkowe usunięcie z GFC!

    OdpowiedzUsuń
  11. Chrzan jest super, bardzo lubię :)!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Ekocentryczka , Blogger