Last week#33

Cześć!

Tydzień temu udało mi się wyskoczyć na kilka dni do Krakowa. Jak zawsze było bardzo miło i udało mi się odpocząć. Przy okazji była okazja, żeby wstąpić do kilku sprawdzonych miejsc. Było sushi, pyszne warzywa w Momo i herbatka w Czajowni. Pewnie niebawem znowu się tam wybiorę:)

Herbatę szpinakową marki Numi pokazywałam już na instagramie i nie polecam jej..smakuje jak wywar z warzyw. Są jeszcze marchewkowa i pomidorowa, ale nie sądzę, żeby były lepsze. Można darować sobie warzywne herbatki. Numi ma też inne ciekawe herbaty, które z przyjemnością wypróbuję:) 



Próbuję przepisy w kolejnej książki kucharskiej. W tej można znaleźć sporo pomysłów na kasze, ryż i inne mniej znane ziarna. A dziś kiedy obiad się gotował miałam czas napisać kartkę do kochanej babci:) 




Ciągle biegam i czuję, że wreszcie odzyskuje siły. Miałam ostatnio dużo słabszych momentów, ale z nowym rokiem jest coraz lepiej. Uwierzyłam już, że uda mi się przebiec maraton. Spokojnie, bez stresu, nie będę walczyć o wynik tylko o to, żeby znaleźć się na mecie. Póki co nabijam kilometry i cieszę się zimową aurą:)




Pewnie dziś już skończę bardzo ciekawą książkę o psychologii jedzenia. Niebawem napiszę o niej więcej, bo warto:) 



Życzę udanego tygodnia i zabieram się za kolejne posty, które mam w planach. Ostatnio piszę trochę mniej i pewnie na razie tak zostanie, na pewno zadbam o to, żeby było ciekawie:) 

Pozdrawiam, 
Daria

16 komentarzy:

  1. nie dałabym rady biegać w taką pogodę, aura jest bardzo ładna, ale jakoś sobie nie wyobrażam biegania w śniegu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego śniegu nie ma u nas tak wiele:) Dla mnie zimowe bieganie jest przyjemne:)

      Usuń
  2. Jeszcze suszi nie jadłam :) Może kiedyś się skuszę !

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja kupiłam 2 lata temu buty do biegania z kolcami na śnieg i w góry ale prawie nieużywane, zima kolejny rok z rzędu się nie pojawiła w moich okolicach. Oprócz tego, że szybko robi się ciemno to bardzo lubię zimowe bieganie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam nad kolcami, które można dokupić oddzielnie, ale na razie się wstrzymałam, bo zima nie jest bardzo sroga:)

      Usuń
  4. Książka "ziarna dają siłę coś dla mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też powolutku nabieram formy biegowej :) Co prawda nie do maratonu, ale kto wie, może kiedyś ;) Znowu ciekawe książki pokazujesz, czekam na relacje! Z Numi zawsze chciałam spróbować różanej herbaty. Słyszałam, że pyszna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam różaną herbatę z Yogi Tea i bardzo mi smakuje:) Numi pewnie też spróbuję.
      Powodzenia w bieganiu:)

      Usuń
  6. Wrzuć kilka pomysłów z książki, albo jakąś recenzję, chętnie poczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podziwiam za bieganie :) A na herbatkę warzywną bym się nie skusiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie wypróbuję jakiś przepis z tej książki, może coś wrzucisz? ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Ekocentryczka , Blogger