Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Everyday Minerals. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Everyday Minerals. Pokaż wszystkie posty
Rozdanie- kolorowe kosmetyki

Rozdanie- kolorowe kosmetyki

Cześć!

Zbliża się czas dawania prezentów, który bardzo lubię. Mam też coś dla Was:) Może znacie te kosmetyki, może będzie to coś nowego. Jeśli interesują Was mineralne cienie do powiek i naturalna maskara, zapraszam:) 
Przygotowałam 2 zestawy, różnią się kolorami maskary i cieni. W pierwszym jest maskara marki alverde w kolorze brązowym oraz cienie everyday minerals, oraz jest ecolore
W drugim jest to samo, z tym że maskara jest czarna.

Zestaw I


Zestaw II



Na zgłoszenia czekam do niedzieli- 6.12 do północy. 

Jakie są warunki?

1.Trzeba być publicznym obserwatorem mojego bloga.

2. Proszę o pozostawienie komentarza pod tym postem- wybranie zestawu i pozostawienie maila, co ułatwi kontakt z wygranymi. 

3. Informacja na swoim blogu/facebooku o rozdaniu podwaja szansę na wygraną, proszę o link. Nie jest to konieczne. 

Wyniki ogłoszę w poniedziałek 7.12. Wylosuję dwie osoby, które otrzymają zestawy kosmetyków. 

Zapraszam do udziału!
Powodzenia:)


Ulubieńcy sierpnia

Ulubieńcy sierpnia

Witam:)
Czas na podsumowanie miesiąca, tym razem mam do przedstawienia sporo kosmetyków, większość z nich stosowałam po raz pierwszy. Jeśli jesteście ciekawe zapraszam do zapoznania się z nimi:)

Na początek nowe odkrycie krem wodny It's skin z witaminą C, koleżanka przywiozła mi go z podróży. Często sięgam po kosmetyki z witaminą C, jednak ciężko dostać skuteczny krem, bo witamina C jest bardzo niestabilna. W większości kosmetyków ulega rozpadowi i występuje jedynie w nazwie. Ten krem jest rewelacyjny, delikatnie złuszcza i pobudza skórę do regeneracji. Już po kilku dniach używania skóra wygląda o wiele lepiej, jest rozświetlona. Stosuję go rano pod krem, potem nakładam krem z wysokim filtrem. Szkoda, że nie jest łatwo dostępny w Polce, na razie nie zaobserwowałam więcej wad. Bardziej szczegółowa recenzja na pewno jeszcze się pojawi. 

Krem do twarzy marki Balance Me, trochę mnie rozczarował. Nawilżał skórę dobrze, ale na krótko. Bardzo podobał mi się zapach, to jednak za mało. Skład jest bogaty, a mimo to krem jest lekki i szybko się wchłania. Niestety nie był dla mnie dobry. W przeciwieństwie krem pod oczy tej samej marki, świetnie nawilżał skórę. Byłam z niego bardzo zadowolona:)

Olej tamanu marki Paese kupiłam, bo chciałam pozbyć się kilku blizn po ukąszeniach owadów. To jedyny znany mi olej, który radzi sobie ze świeżymi bliznami i wszelkimi zmianami skórnymi. To był dobry zakup. Wygodny aplikator w pipetką ułatwia dozowanie. Niebawem napiszę o nim więcej.

Różany krem do mycia ciała marki Weleda miałam okazję używać tylko kilka razy, ale postaram się kupić gdzieś pełnowymiarowe opakowanie. Pięknie pachnie i nie wysusza skóry. Kremowa konsystencja bardzo mi odpowiada. 

Pomadkę do ust z Alterry mam zawsze przy sobie, dobrze nawilża usta. 


Będąc w domu używałam odżywki do włosów mojej mamy. Jedwabista odżywka z wyciągiem z owsa Yves Rocher dobrze się u mnie sprawdziła:) Nie obciąża włosów, po wysuszeniu moje włosy są gładkie i nawilżone. Kupię ją jeszcze na pewno. 


Pasta do zębów marki Tołpa także okazała się dobrym zakupem. Jest przyjemna w smaku i nie zawiera fluoru. Kosztowałam niecałe 10 zł. Już kupiłam kolejne opakowanie, jest tańsza od past, które ostatnio stosowałam. 


W sierpniu kiedy upały nie były już tak męczące sięgnęłam po minerały z Everyday Minerals, które planowałam przetestować od kilku miesięcy.


Bardzo polubiłam puder bambusowy, dobrze matowił skórę, ale nie był to tępy mat. 
Natural lucent powder i Viki's radiant creation dzięki mieniącym drobinkom świetnie sprawdziły się w roli rozświetlacza.
Róż raw sugar jest brązowy i bardzo ciemny, trzeba uważać z jego aplikacją. Dodatkowo się mieni, dobrze wygląda na powiekach. 
Soft Bronzer jest jasny i matowy. Przy mojej karnacji okazał się prawie niewidoczny, muszę go komuś sprezentować. 
Bouquet to bardzo delikatny i stonowany róż, bardzo dobrze sprawdza się w codziennym makijażu. 


To już wszystkie kosmetyki, które chciałam Wam przedstawić. Stosowałyście któryś z nich? Jeśli tak to jak się sprawdził? 
Jakie ciekawe kosmetyki odkryłyście w tym miesiącu?

Pozdrawiam!

Makijażowi ulubieńcy lata

Makijażowi ulubieńcy lata

Nie ma ich wiele, bo upalne lato nie sprzyjało makijażowi, ale wieczorami czy w chłodniejsze dni chętnie sięgałam zwłaszcza po kilka produktów.


Królowały kosmetyki Lily Lolo:) Puder Warm Peach, i brązer Waikiki. Ten drugi ma piękny złotawy odcień, jet idealny na lato. Daje naturalny efekt opalenizny. Po wielokrotnym użyciu prawie nie widać, że go ubyło.

Kolejne kosmetyki tej marki to cienie. Szczególnie odcień Pixie Sparkle- niebieskozielony połyskujący cień, taki makijaż jest bardzo efektowny :)
Drugi odcień to Miami Taupe- delikatny beżowo brązowy odcień, nadaje się do makijażu dziennego i wieczornego. Lekko połyskuje. U mnie nadaje się też do podkreślania brwi.


Chętnie sięgałam też po cienie z Everyday Minerals w jasnych letnich kolorach. Jak zwykle dobrze się sprawdzały.


Maskara Dr.Hauscha sprawdziła się świetnie nawet w pełnym słońcu. Nie jest wodoodporna, ale nie rozpływała się przy wysokich temperaturach.


Wreszcie miałam okazję wypróbować błyszczyków Lily Lolo. Sprawdzają się świetnie! Nie muszę stosować pod nie pomadki, doskonale nawilżają. Nie kleją się, pachną czekoladą! Lubię odcień Peachy Keen, brzoskwiniowy z drobinkami. Wygląda bardzo naturalnie, delikatnie podkreśla usta.
Whisper ma jasno różowy kolor, również jest delikatny. Dzięki zawartości witaminy A i oleju Jojoba chronią, nawilżają i pielęgnują usta.


Naturalny lakier do paznokci Zoya okazał się trwały. Do tego jest wolny od najbardziej szkodliwych składników takich jak formaldehyd czy toluen. Dobrze się rozprowadza, utrzymuje się 3-4 dni. Dla mnie jest świetny. Mam odcień Avery.


To tyle moich ulubieńców. Chyba dwa dni temu dostałam niespodziewaną paczkę z kosmetykami do makijażu Dr. Hauschka. Zaczynam testwanie:)


Ciekawe jak sprawdzą ię cienie do powie, błyszczyk i masa próbek. Dam znać niebawem.
Pozdrawiam! Miłego dnia:)
Rozdanie

Rozdanie

Bardzo się cieszę, że odwiedzacie mój blog i zostawiacie komentarze. Jest Was już blisko sto!  Piszę od kilku miesięcy i nie spodziewałam się, że aż tak to polubię.

Proszę zostawcie komentarze pod tym postem,w których napiszecie bez jakiego kosmetyku naturalnego nie możecie się obejść i dlaczego? 
Wybiorę trzy, które najbardziej mnie przekonają:)
Wyszukiwałam dla Was różne drobiazgi i stworzyłam 3 nagrody, o większości tych produktów można przeczytać na moim blogu.

Zestaw pędzli do cieni ecotools, grzebień The Body Shop, balsam do ust Burt's Bees, dwa małe cienie Everyday Minerals, balsam do ust Ren, kilka herbatek Pukka oraz próbki organicznego kremu z filtrem.

II

Wszystko jak wyżej, tylko bez zestawu pędzli ecotools.

III

Tutaj również bez pędzli ecotools.


Wyniki ogłoszę w sobotę 17 marca.
W konkursie mogą wziąć  udział obserwatorzy mojego bloga, którzy zostawią komentarz oraz umieszczą informację o konkursie na swoim blogu - bardzo proszę o link.

Czekam na komentarze, powodzenia!
Copyright © 2016 Ekocentryczka , Blogger