Bio2You - recenzja kosmetyków

Bio2You to marka produkująca organiczne kosmetyki na bazie rokitnika. Roślina ta jest wykorzystywana od wieków ze względu na unikalne właściwości. Produkty zawierające rokitnik są stosowane zarówno zewnętrznie jak i wewnętrznie. Ułatwia on regenerację błon śluzowych i komórek skóry, dzięki temu może być stosowany w wielu schorzeniach dermatologicznych, np. egzemy, trądziku, odleżyn, oparzeń czy stanów zapalnych.
Rokitnik jest bardzo silnym antyoksydantem, w zestawieniu z innymi owocami i warzywami wypada bardzo korzystnie, możecie to zobaczyć TUTAJ.
Jest bogatym źródłem witamin, aminokwasów, kwasów organicznych, naturalnych antyoksydantów oraz niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych. 
Rokitnik jest najlepszym owocem do wzmacniania ludzkiej odporności, w 100 g soku z jego owoców znajduje się 1,5 dawki dziennej witaminy C, i aż 3-krotną dawkę witaminy E.
Marka Bio2You nie bez powodu postawiła na ten składnik.

Od jakiegoś czasu używam dwóch kosmetyków tej marki- organiczne mleczko oczyszczające oraz organiczne serum omega 3-6.


Organiczne mleczko oczyszczające

Informacje producenta: Oczyszcza skórę z zanieczyszczeń, kosmetyków, usuwa martwe komórki naskórka, ułatwiając powstawanie i pojawianie się w tym miejscu nowych. Przyjemnie wygładza skórę i ma działanie przeciwzapalne. Ze względu na delikatne właściwości ściągające polecane do tonowania tłustej cery.
Odżywia, daje długotrwałe uczucie przyjemnej gładkości, miękkości i jędrności skóry. 
Zawiera olej ze słodkich migdałów, wodę rozmarynową, olej jojoba i masło shea, organiczną wodę z owsa i orkiszu oraz olej z rokitnika. 



Jak się sprawdza?
Mleczko ma wygodny dozownik z pompką, używam go codziennie wieczorem do oczyszczania skóry twarzy. Ma bardzo przyjemny, świeży zapach.  Konsystencja jest dość gęsta, kremowa, dzięki temu  mleczko jest wydajne. Bardzo podoba mi się buteleczka z matowego szkła, jest bardzo ładnie wykonana. W opakowaniu znajduje się  100 ml kosmetyku, kosztuje około 59 zł.
Mleczko dobrze oczyszcza skórę, nie ciąga jej i nie podrażnia. Radzi sobie też z makijażem oczu. Wystarczy nanieść go na twarzy i przez około minutę masować skórę, po tym czasie spłukujemy kosmetyk wodą lub tonikiem.  Mleczko jest bardzo delikatne, łagodzi podrażnienia. Pozostawia skórę gładką i miękką. 
Nie zawiera alkoholu, sztucznych barwników, ani składników pochodzenia zwierzęcego. 
Więcej informacji i pełny skład znajdziecie tutaj.

Organiczne serum omega 3-6 (Antydepresant skóry)

Informacje producenta: Ta wyjątkowa, naturalna formuła antydepresanta skóry zapewnia jej młodzieńczy wygląd, równomierny koloryt oraz doskonałą elastyczność, gładkość i napięcie skóry. Serum zawiera wysoce skoncentrowane aktywne składniki pochodzenia roślinnego oraz naturalne i niezbędne kwasy tłuszczowe, które wspomagają odporność skóry. Wzbogacona kompleksem proendorfinowym, wzmacnia aktywność komórek skóry w ten sam pozytywny sposób, jak naturalne uczucie szczęścia. 
Euphoryl stymuluje wytwarzanie dopaminy czyli właśnie neuroprzekaźnika szczęścia. 

Naturalna mieszanka olejów z rokitnika, róży piżmowej, awokado, ogórecznika, orzechów makadamia, oliwy z oliwek oraz oleju jojoba przywraca właściwy poziom nawilżenia skóry, dodaje jej blasku, wspomaga mikrokrążenie i regenerację skóry. 



Serum sprawdzało się dobrze od pierwszego użycia. Pięknie pachnie, świeżo i cytrusowo, poprawia nastrój już samym zapachem:) Nie wiem czy wierzyć w zwiększone wydzielanie dopaminy? Ciężko to stwierdzić..
Serum ma postać olejku, mała buteleczka z pipetką mieści 15 ml, w promocji można je kupić za około 85 zł.  
Szybko się wchłania i nie "gryzie się" z kremem, który na nie nakładam. Stosowałam je też solo na noc.

Dobrze nawilża skórę, pozostawia ją gładką i rozświetloną. Skra wygląda na zdrową i wypoczętą, efekt nawilżenia utrzymuje się bardzo długo.  Idealnie sprawdził się zimą, niestety już wykończyłam to opakowanie, ale na pewno jeszcze skuszę się na to serum. 
Stosowałam je codziennie rano lub wieczorem, kilka kropel serum delikatnie wmasowywałam skórę, na dzień dodatkowo nakładałam krem. Nadaje się pod makijaż.  
Więcej informacji i pełny skład znajdziecie tutaj.


W sklepie BeeEco są teraz promocje na produkty Bio2You, może znajdziecie coś dla siebie:)




W oficjalnym sklepie marki Bio2You najdziecie pełną ofertę produktów.  Można tak dostać sok z rokitnika, na który chyba się skuszę :)
Stosowałyście kiedyś kosmetyki tej marki? A może jakieś inne kosmetyki z rokitnikiem? Jak się u Was sprawdziły?

Pozdrawiam!

22 komentarze:

  1. spotkałam tą markę w sklepach internetowych, ale jeszcze na nic się nie skusiłam ;) serum wygląda ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam aktualnie krem z kwasem hialuronowym...jest swietny, teraz szukam czegos bogategi na noc...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie stosowałam ale coraz bardziej mnie ta marka ciekawi he he

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mają sporo świetnych produktów:) Na pewno będę ich próbować:)

      Usuń
  4. Kosmetyki mają zachęcające opakowania, bardzo mnie kusi mleczko

    OdpowiedzUsuń
  5. Strasznie podoba mi się wygląd tych kosmetyków.
    wcześniej nie spotkałam się z tą marką.
    Ceny jednak są dość wysokie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ceny nie są tak bardzo wysokie,ale warto czekać na promocje.

      Usuń
  6. Jeszcze się nie spotkałam z tą firmą, ale może w przyszłości się na coś skuszę ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Z tą firmą jeszcze do czynienia nie miałam, jednak bardzo podoba mi się ich design.

    OdpowiedzUsuń
  8. kusi mnie coraz bardziej ta marka:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. rokitnik interesuje mnie jako składnik w kosmetykach już długo ale na razie mam za dużo kremów do wykorzystania w domu. Warto jednak pamiętać w przyszłości o tych kosmetykach:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz taki fajny i pełen mądrości blog i nic nie mówisz! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. nigdy nie słyszałam o tej firmie, do dziś :) a serum kusi i jak moje się skończy przemyślę zakup tego co masz Ty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że u Ciebie też się sprawdzą te kosmetyki:)

      Usuń
  12. Pierwszy raz o nich słyszę, ale może warto będzie wypróbować :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Ekocentryczka , Blogger