Tydzień w zdjęciach

Cześć!

W kuchni ciągle dynia w roli głównej. Próbuję różnych smaków, w tym tygodniu może zrobię też jakiś lampion:)



Staram się nic nie marnować w kuchni, świeże pestki z dyni są najsmaczniejsze, lubię skubać je przy dobrym filmie czy serialu. 





W tamtym roku oszalałam na punkcie zupy dyniowej z mleczkiem kokosowym- KLIK. Teraz wolę prostszą wersję z cebulą, miodem, cynamonem i oliwą:) Pycha! Wariantów jest wiele, a może macie sprawdzony przepis na zupę dyniową? Chętnie wypróbuję!



Na sztuce "Czysta komercja" było barwnie, zabawnie. Świetna obsada i opowieść o teatralnej rzeczywistości zwykle niedostępnej dla widza. Już dawno nie byłam na komedii w teatrze, a teraz mam ochotę na więcej:)  



Francuski miód lawendowy jest pyszny, ma bardzo delikatny smak i pięknie pachnie. Uwielbiam wszystko z lawendą i nie przechodzę obojętnie obok lawendowych wyrobów:) Miód wyparzyłam niedawno w promocji z Marks & Spencer. Właściwie zaglądam tam tylko do działu z żywnością, bo ceny ubrań są tam grubo przesadzone. Uwielbiam ich herbaty, przyprawy i inne przysmaki. Jeśli lubcie piękne puszki na pewno znajdziecie coś wyjątkowego. Widziałam, że pojawiły się już świąteczne ozdoby, na pewno skuszę się na coś i podaruję babci:) 
Miód dodaję czasem do chłodnej herbaty, albo mieszam z tahini i mam pyszną lawendową chałwę. 



Znalazłam też aromatyczną mieszankę przypraw do grzanego wina, którą niebawem wypróbuję:)




Dostałam książkę "Żyj zdrowo i aktywnie z Anną Lewandowską", jest pięknie wydana. Po przeglądnięciu widzę, że nie ma w niej nic odkrywczego, ale dla osób startujących w "zdrowe życie" na pewno będzie przydatna. Plus za ciekawe przepisy, w większości bezmięsne:) Ostatnio pojawia się mnóstwo takich poradników, nie jestem ich fanką, wolę akademickie podręczniki. Mimo to takie wydania też są potrzebne, bo trafiają do większego grona ludzi. Może da im do myślenia, bo świadomość zdrowia w naszym kraju jest ciągle bardzo niska.




W piątek wreszcie odebrałam dyplom:) Uff..póki co nie planuję kolejnych studiów. Zdecydowanie stawiam na kursy i szkolenia:) 




A jak Wam minął tydzień? 


Pozdrawiam!


17 komentarzy:

  1. O, gratuluję uzyskania dyplomu! :)
    Bardzo zainteresowała mnie ta przyprawa do wina, natomiast pani Lewandowska zupełnie do mnie nie przemawia, odbieram ją jako wytwór dzisiejszych mediów...
    Pestki z dyni - mniam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety media kreują koga chcą, ale w tym wypadku nie mam nic przeciwko,bo Anna Lewandowska jest sportowcem odnoszącym sukcesy i dietetykiem więc ma podstawy do tego żeby pisać o zdrowym odżywianiu:) Niestety jest wiele innych książek, które nie są nic warte, tylko mają znaną twarz na okładce..

      Usuń
  2. dyniowy tydzień :) gratuluję dyplomu!

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie dość monotonnie, w domowym zaciszu z facetem u boku. Wyjadając zapasy lodówki, oglądając ulubiony serial. Reset totalny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj ;) od dwóch miesięcy czytam Twój blog i jestem nim zachwycona, dzięki Tobie zmieniłam swoje podejście do odżywiania, nie spożywam już mięsa, nabiału, zaczęłam pić zielone soki o których wcześniej nie słyszałam, na śniadania nie jem już chleba tylko owsiankę lub kaszę jaglaną. Nastąpiła poprawa mojego zdrowia (zespół jelita drażliwego niestety). Dlatego bardzo chciałabym Ci za ten blog podziękować, za to, że sprowadziłaś mnie na właściwe tory :)
    O ile mogę to chciałabym prosić o radę w zakresie co można spożywać na kolację, jako świeża weganka czuję się zagubiona jeszcze w tym temacie, pozdrawiam Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam:) Nawet nie wiesz jak się cieszę! Proszę napisz mi maila: ekocentryczkablog@gmail.com
      będę mogła napisać więcej:)

      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  5. nigdy nie jadłam zupy z dyni i chętnie bym wypróbowała

    OdpowiedzUsuń
  6. Zupa dyniowa - pycha. Ja dodaje trochę prażonego sezamu albo słonecznika. Niebo w gębie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetne zdjęcia ! gratuluję dyplomu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja zrobiłam w tym roku z jabłkami - dokładnie chodzi o renety. Pyszna :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Ekocentryczka , Blogger