Ulubione w październiku:)
Cześć!
Ciepłe korzenne zapachy są idealne na jesień i zimę, cynamonowy peeling kivvi na bazie brązowego cukru dostałam w dobrym momencie:) Pachnie rewelacyjnie, intensywnie cynamonowo i działa bardzo dobrze, ale niestety małe opakowanie 120 ml, kosztuje aż 72 zł. Dostałam go w prezencie i bardzo polubiłam, ale nie będę do niego wracać. Mam w planie inny cynamonowy peeling, poszukam też olejku cynamonowego i zrobię cukrowy peeling domowym sposobem.
Savon Noir to czarne mydło roślinne na bazie oliwek, używam do mycia twarzy i całego ciała. Można stosować go także jak peeling enzymatyczny. Bardzo dobrze oczyszcza skórę, jedynym minusem jest to, że podrażnia oczy więc trzeba uważać.
Krem do rąk Lavera ma lekką konsystencję i dobrze nawilża skórę. Ma lekki przyjemny zapach, będę do niego wracać. Podobnie jak do cedrowej pasty do zębów Babuszki Agafii. Nie zawiera fluoru, a w ofercie jest kilka past z różnymi mieszankami ziołowymi.
Wróciłam do oleju do włosów marki Khadi, olej stymuluje włosy do wzrostu i dobrze je pielęgnuje. Lubię jego ziołowy zapach, więcej na jego temat pisałam już TUTAJ.
Masło shea z olejkiem różanym polubiłam nie tylko za opakowanie, więcej przeczytacie TUTAJ. Na koniec balsam do ust marki Pai Skincare, ma w składzie kilka naturalnych olejów roślinnych i olejek z bergamotki. Pięknie pachnie, postaram się zrobić podobny:)
To wszystko w tym miesiącu. Chętnie poznam Waszych ulubieńców:)
Pozdrawiam!
Ciepłe korzenne zapachy są idealne na jesień i zimę, cynamonowy peeling kivvi na bazie brązowego cukru dostałam w dobrym momencie:) Pachnie rewelacyjnie, intensywnie cynamonowo i działa bardzo dobrze, ale niestety małe opakowanie 120 ml, kosztuje aż 72 zł. Dostałam go w prezencie i bardzo polubiłam, ale nie będę do niego wracać. Mam w planie inny cynamonowy peeling, poszukam też olejku cynamonowego i zrobię cukrowy peeling domowym sposobem.
Savon Noir to czarne mydło roślinne na bazie oliwek, używam do mycia twarzy i całego ciała. Można stosować go także jak peeling enzymatyczny. Bardzo dobrze oczyszcza skórę, jedynym minusem jest to, że podrażnia oczy więc trzeba uważać.
Krem do rąk Lavera ma lekką konsystencję i dobrze nawilża skórę. Ma lekki przyjemny zapach, będę do niego wracać. Podobnie jak do cedrowej pasty do zębów Babuszki Agafii. Nie zawiera fluoru, a w ofercie jest kilka past z różnymi mieszankami ziołowymi.
Wróciłam do oleju do włosów marki Khadi, olej stymuluje włosy do wzrostu i dobrze je pielęgnuje. Lubię jego ziołowy zapach, więcej na jego temat pisałam już TUTAJ.
Masło shea z olejkiem różanym polubiłam nie tylko za opakowanie, więcej przeczytacie TUTAJ. Na koniec balsam do ust marki Pai Skincare, ma w składzie kilka naturalnych olejów roślinnych i olejek z bergamotki. Pięknie pachnie, postaram się zrobić podobny:)
To wszystko w tym miesiącu. Chętnie poznam Waszych ulubieńców:)
Pozdrawiam!
wszystkie produkty są bardzo miłe dla oka :)
OdpowiedzUsuńPodczytuję Twój blog od jakiegoś czasu i bardzo mi się tu podoba :)
OdpowiedzUsuńZ powodu alergii mam bardzo wąskie grono ulubieńców, i mam jeszcze taką wadę, że jestem oporna na zmiany sprawdzonych kosmetyków. Od 2 lat moją ulubioną marką są kosmetyki firmy Marius Farbe, wiem, że troszeczkę kosztują, ale są świetne. Moi ulubieńcy to ich czarne mydło (Savon noir), mydło Aleppo i masło shea z olejkiem arganowym. Jeśli chodzi o włosy, to lubię markę Sanotint :)
Szukam teraz dobrego kremu do twarzy (skóra mieszana) i antyperspirantu bez chemii. Może mogłabyś coś polecić? :))
Pozdrawiam :-)
Witam, dziękuję z dobre słowa:) Marius Farbe ma świetne mydła, muszę wypróbować więcej z ich oferty. Polecam kremy marki Sylveco, które u mnie się sprawdzają, ale to ciężka sprawa, sama jeszcze nie znalazłam ideału i ciągle szukam.
UsuńJeśli chodzi o antyperspirant używam ałunu, naturalnego kryształu i dezodorantu na bazie oleju kokosowego.
Pozdrawiam:)
hmm przekonałaś mnie, nigdy nie słyszałam o nich!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
♡ jugii.blogspot.com - kliik ♡
Zostałaś nominowana do LIEBSTER BLOG AWARD!
OdpowiedzUsuńSzczegóły na moim blogu. :)
Ja ostatnio w boxie dostalam miniatuke produktu kiwi i bardzoe mnie zaciekawily ich kosmetyki, ale jak zobaczylam ceny to odpuscilam :D
OdpowiedzUsuńZaciekawiła. Mnie ta pasta
OdpowiedzUsuńTen peeling musi być super, po Twoim opisie chętnie bym go przetestowała, chociaż cena mnie trochę odstrasza :(
OdpowiedzUsuńczarne mydełko bym wypróbowała
OdpowiedzUsuńZoya mnie tak kusi (opakowanie głównie :P), że chyba ją sobie w końcu sprawię. ;)
OdpowiedzUsuńJa też na pewno jeszcze coś wypróbuję:)
Usuń