Zoya goes pretty- masło shea z olejem z dzikiej róży

Cześć!

Masło shea marki Zoya Goes Pretty urzekło mnie opakowaniem, ale skład też jest świetny- 100% Organiczne nierafinowane masło Shea & Dzika Róża.





Od producenta:

W Bułgarii kochamy dziką różę i nigdy nie zapominamy aby zrobić z niej marmoladę na zimę. Olejek z dzikiej róży to niezwykła odżywka dla skóry, którą połączyliśmy z nierafinowanym masłem shea pochodzącym prosto z Ghany. Delikatna dla skóry wrażliwej. Odnawiająca, anty-age, o działaniu przeciwzmarszczkowym.
100% organiczne, nierafinowane masło shea i olejek z dzikiej róży. Połączone razem w temperaturze poniżej 40° aby zachować jak najwięcej odżywczych składników.

W Zoya Goes Pretty wierzymy, że życie wygrywa w postaci czystej natury i jej prostych, a jednocześnie  najdoskonalszych projektów. 


Skład
Butyrospermum parkii butter (Unrefined organic shea butter), Rosa Canina (Organic Rosehip oil).


Kilka zastosowań Masła Shea:
1. Nawilża skórę suchą, pomaga leczyć wypryski, oparzenia i odmrożenia,
2. Wspomaga regenerację mięśni, rozluźnia mięśnie i ścięgna, 

3. Łagodzi alergie i zapalenia skórne, 
4. Dzięki wysokiej zawartości witam E i F odżywia i regeneruje skórę,
5. Rozjaśnia przebarwienia, zmniejsza i likwiduje rozstępy, zmarszczki i wypryski,
6. Jest świetnym balsamem do masażu, 

7. Sprawdza się jako bogata odżywka do włosów.

Dodatkowo olej  dzikiej róży niweluje zmarszczki oraz blizny. Jest wyjątkowo bogaty w witaminę A, która się silnym antyoksydantem, w naturalnej postaci nie podrażnia ani nie uczula nawet bardzo wrażliwej skóry.

Masło jest w 100% organiczne, nierafinowane i surowe, co oznacza że nie było podgrzewane do temperatury większej niż 40 stopni. Dzięki temu masło zachowuje wszystkie najbardziej odżywcze składniki.
Proste połączenie z olejem z dzikiej różny dodatkowo wzbogaca masło shea o piękny zapach i pielęgnacyjne właściwości.  



Masło ma stałą konsystencję, topi się w kontakcie ze skórą i dobrze się rozprowadza. Nadaje się do pielęgnacji całego ciała i twarzy. Kiedy robi się chłodniej masła to podstawa. Używam ich do twarzy, ciała, dłoni, stóp i dłoni.  Masło marki Zoya goes pretty kosztuje 62,90 zł za 100 g. W ofercie jest też wiele innych kompozycji maseł,  znajdziecie je TUTAJWiem, że nie jest to mała cena, ale ładne opakowanie potrafi często zwrócić uwagę:) W tym wypadku nie mogłam go sobie odmówić:) Mam nadzieję, że z czasem będzie można u nas dostać więcej produktów tej marki- KLIK.

Lubicie masło shea?



Pozdrawiam!





8 komentarzy:

  1. Uwielbiam masło shea i uwielbiam zapach dzikiej róży - to masełko w sam raz dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj sam zapach mnie kusi do wypróbowania:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masło Shea uwielbiam! To wygląda cudnie i bardzo zachęcająco i pewnie ten zapach... :) Cena może lekko zaporowa, ale w ramach eksperymentu i odrobiny przyjemności kupię na pewno:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pewni też się skuszę na jeszcze jakieś opakowanie, są przepiękne:)

      Usuń
  4. Opakowania mają piękne, ale cena nie zachwyca... ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Ekocentryczka , Blogger