Medycyna chińska i picie wrzątku

Cześć!

Lubię czytać na temat niekonwencjonalnych metod leczenia, większość z nich pochodzi z Chin, albo z książek o zielarstwie. To niesamowite jak proste rozwiązania mogą pomóc nam obejść się bez specyfików z aptek, które są nam wciskane niemal wszędzie. Najprostsze rozwiązania zwykle kosztują nas niewiele i są warte wypróbowania:)

Tradycyjna medycyna chińska podchodzi indywidualnie do każdego człowieka, jednak jest kilka uniwersalnych przepisów, które możemy stosować.

Bardzo ważny jest nasz metabolizm, zdrowe trawienie ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie. Toksyny nie gromadzą się w naszym organizmie, ciało jest zdrowe. Dobrze jest sięgać po odżywcze produkty, które dostarczają nam wiele witamin, ale i energii:) Szybszy metabolizm zapewnia też wysiłek fizyczny, im więcej mięśni tym lepszy metabolizm:) Kilka miesięcy temu znalazłam wzmiankę na temat picia wrzątku, od razu sięgałam po ten napój, ale w letnie miesiące nie było to najlepszym pomysłem. Od września wróciłam do tej metody i muszę przyznać, że warto. 

Dlaczego warto pić wrzątek?

Chińczycy piją gorącą wodę, prawie wrzącą i uważają, że jest to bardzo dobre dla zdrowia. Oczyszcza żołądek, jelita, rozpuszcza toksyny i śluz. Pomaga po przejedzeniu, niestrawności, zaparciach, nudnościach czy uczuciu ociężałości.




Według tradycyjnej medycyny chińskiej wrzątek można pić bez ograniczeń.
Ma działanie rozgrzewające, wspomaga oczyszczanie organizmu i trawienie, usuwa nadmiar wilgoci, dodaje energii oraz redukuje nadwagę.

Działa jak napój energetyczny, w zimne dni jest idealny!

Wodę powinno się gotować przez 10 minut z żaroodpornym lub emaliowanym naczyniu. Wrzątek można nosić w termosie i popijać w ciągu dnia.

Polecam picie wrzątku na czczo, po kilku tygodniach czuję się lżej, czasem piję też wrzątek w ciągu dnia. Zimą na pewno będę częściej korzystała z takiej metody oczyszczania organizmu. 
Rozgrzewa i pobudza. Lubię pić też wrzątek z cytryną, może to być łatwiejsze do przełknięcia dla niektórych. 
Oczywiście nie wypijam wrzątku jednym duszkiem, woda jest gorąca, ale nie parzy. Piję ją małymi łyczkami, nazwa wrzątek nie jest tu dosłowna. 
Próbowałyście kiedyś?

Pozdrawiam!

76 komentarzy:

  1. Ja próbowałam, zachęcona tym, co pisała w swojej książce... Maja Sablewska :P Wybrałam sobie jednak na to najgorszy możliwy moment: środek lata, a więc upały. Po kilku dniach zrezygnowałam, ale teraz chętnie do tego wrócę, dzięki za przypomnienie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sprawy, ja też teraz do tego wróciłam:) Rano sprawdza się świetne:)

      Usuń
  2. ja bardzo nie lubię gorących napojów tylko już lekko ostudzone, ale temat bardzo ciekawy, warty zapoznania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja oczywiście piję lekko ostudzoną wodę, nie wlewam w gardło wrzątku, bo to nieprzyjemne..i raczej niebezpieczne.

      Usuń
  3. Nigdy wcześniej o tym nie słyszałam, ale może wypróbuję. Nie wygląda to groźnie - bo chyba nie pijecie takiej bardzo, bardzo gorącej wody?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, jest to ciepła woda, taka którą możesz spokojnie przełknąć:)

      Usuń
  4. Muszę koniecznie spróbować, zimno jest czas jak znalazł ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. ja niestety nie będę mogła wypróbować, bo nie potrafię pić gorących rzeczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja wrzątku może nie lubię pić bo mam delikatny język i zęby ;) ale np nawet latem lubię pić ciepłą herbatę, w chłodne dni ogrzewać sobie dłonie przy kubku.... jak już jest letnia to najmniej mi smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. www.rynekzdrowia.pl/Badania-i-rozwoj/Picie-goracej-herbaty-zwieksza-ryzyko-raka-przelyku,5755,11.html
    Chciałam spytac co o tym powiesz bo zaciekawiła mnie ta metoda i czytając w internecie trafiłam na ten artykuł i nie wiem co o tym myslec ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam, ale nie ma obaw, w końcu na co dzień pijemy sporo ciepłej herbaty, sama woda na pewno nie zaszkodzi. Przecież nie pisze, żeby parzyć się wrzątkiem.

      Usuń
  8. Zdarzało mi sie popijać ciepłą (ale nie gorącą!!) wodę w pracy, zamiast kolejnej kawy. Delikatnie pobudza i nie męczy żołądka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja też wiem, ale nie wiem skąd, że w Chinach największe zachorowanie na raka krtani

    OdpowiedzUsuń
  10. Czy nazwa wrzątek nie jest tu przesadzona? Bo jak to wlać w ogóle do gardła? są gdzieś dane ile stopni powinna mieć taka woda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nazwa wrzątek jest tu umowna, chodzi o ciepłą wodę, którą możemy przełknąć..Woda powinna mieć taką temperaturę, którą możemy spokojnie przełknąć:)

      Usuń
  11. Dziewczyny, przecież tu nie chodzi o wlewanie sobie wrzątku do gardła ani o picie go tzw. duszkiem. Pije się tak maleńkimi łyczkami, że są to chyba krople wody. Stopniowo woda w kubku stygnie i możemy pić ją trochę szybciej.

    O dobroczynnym działaniu wrzątku wiedzieli nie tylko Chińczycy. Polska medycyna ludowa też to znała. Często piję wrzątek gdy boli mnie żołądek (nadkwasota). Prawie zawsze pomaga. Powiedziała mi o tym moja Mama, a ona dowiedziała się od swojej Mamy i tak dalej z pokolenia na pokolenie. Gdy tylko odzywa się ból żołądka to zawsze najpierw ratuję się wrzątkiem. Apteczne medykamenty zostawiam na koniec i często w ogóle nie są potrzebne.

    OdpowiedzUsuń
  12. Moja siostra chodziła na kurs języka chińskiego i prowadząca zajęcia Chinka powiedziała, że pija się wrzątek i dla nich to jest... herbata :) mówiła, że piją zawsze ciepłe napoje i taki wrzątek jest na śniadanie. Grupa pokazała jej czarną herbatę jaką w Pl się pija. Mówiła, że dla nich ta herbata jest czerwona :)
    Bardzo ciekawe rzeczy opowiadała:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie spotkania są świetne:) Wiele można się dowiedzieć:)

      Usuń
  13. Wodę mogę pić tylko zimną.
    Jeśli jest gorąca albo chociażby ciepła niestety już po pierwszym łyku wylatuje on ze mnie wraz z całą zawartością żołądka :-(

    OdpowiedzUsuń
  14. Rak przełyku najpowszechniej występuje na północy, a na południu prawie wcale. Właśnie z powodu picia wrzątku.

    OdpowiedzUsuń
  15. Gdy pracowałam w UK, w administracji pracowała Chinka, która często piła wrzątek. Trochę mnie to dziwiło, ale teraz już wiem o co chodzi.

    OdpowiedzUsuń
  16. medycyna chinska jest naprawde dobra fajny i przydatny post!

    OdpowiedzUsuń
  17. Też fascynuje mnie coraz bardziej medycyna chińska, a wrzątek piję czasami z braku pomysłu na napoje, bo niby picie dużej ilości herbaty jest niezdrowe. Dobrze, że to przeczytałam, muszę częściej popijać po prostu wrzątek :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. lubię wrzątek i zazwyczaj tak pije. Nie samą wodę ale ciekawy sposób godny zapamiętania :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Też stosuję tą metodę, czasami dodaje kilka kropli cytryny. Będąc w Chinach widziałam takie "kraniki" z gorącą wodą min. na dworcach, gdzie Chińczycy dolewali sobie wodę do termosu:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Przeczytałam, popróbowałam i przypomniałam sobie jak bardzo nie lubię pić bardzo gorących napoi. Jednak może się przemogę, bo mam niestety ostatnio problemy z żołądkiem i czuję się ciężka, więc może szklaneczka na czczo coś podziała. Zastanawia mnie czy można samą wodę zastąpić herbatą, czy może wtedy już wrzątek nie jest wrzątkiem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam. Spróbuj z herbatą, jeśli Ci pomoże to nie musisz się zmuszać do gorącej wody:) Polecam ziółka, albo zieloną herbatę na pobudzenie, pozdrawiam!

      Usuń
    2. W takim razie zaczynam od dzisiaj! Ja piję praktycznie tylko zieloną :)

      Usuń
    3. Daj znać czy poczujesz się lepiej:)

      Usuń
  21. ja uwielbiam gorące napoje, szczególnie latem :)

    OdpowiedzUsuń
  22. W mojej pracy Wietnamka popija lunch ciepla woda, wydalo mi sie to dosyc dziwne ale z drugiej strony ona bardzo zdrowo wyglada ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja piję wrzątek już prawie 2 miesiące, od lat nie pije kawy, ale teraz na jego rzecz zrezygnowałam także z herbaty. Nie wiem na ile to kwestia mojej psychiki, a na ile samego wrzątku, ale faktycznie niemal całkowicie zniknął u mnie efekt ciągłego zmęczenia i braku energii.

    OdpowiedzUsuń
  24. A ja słyszałam drogie koleżanki ze dobre jest picie wody z kibelka, podobno pomaga na cerę warto spróbować :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha,ha,ha,bardzo śmieszne!Ale trzeba uważać ,żeby klapa nie spadła na głowę...

      Usuń
  25. Jak dostaniecie nowotworu jamy ustnej i przełyku, to sie wam odechce głupot z piciem wrzątku. Trochę rozumu.

    OdpowiedzUsuń
  26. czy przed spaniem mozna pic goraco woda?

    OdpowiedzUsuń
  27. Woda z czajnika elektrycznego się nie nada?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli nie jest aluminiowy i odkamieniony to tak:)

      Usuń
  28. ostatnio miałam zatrucie pokarmowe, ani krople żołądkowe ani ta przysłowiowa wódka mi nie pomogła, i pomyślałam, a co mi tam? wrzątek :P no i co własnie z czajnika elektrycznego zagrzałam wodę i piłam małymi łykami, okazało się że odrazu mój organizm tak jakby ucieszył się z tego, wypiłam jeden po drugim chyba ze 3 kubki przed snem i odrazu poczułąm się lepiej, na drugi dzień dieta lekkostrawna i wrzątek i byłam zdrowa :) aż dziwne ale działa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem warto spróbować, nawet jak nie do końca jesteśmy do tego przekonani:) Dobrze, że zadziałało:)

      Usuń
  29. Chciałbym tylko napisać że udowodniona jest zależność pomiędzy zwiększonym ryzykiem zachorowania na raka przełyku a piciem gorących napojów (a wrzątku w szczególności) . Moja siostra przypadkowo natknęła się na tą metodę w książce Mai Sablewskiej (zakupionej przez kogoś z rodziny) i była przerażona tym że ktokolwiek może promować tą metodę (zaznaczam jest ona studentką uczelni medycznej). Więc odradzam tą metodę szczególnie jeśli ktoś pali lub pije wysokoprocentowy alkohol bo staje się to naprawdę niebezpieczne.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Ekocentryczka , Blogger