Sajgonki

Cześć!

Często robię sajgonki, kiedy w lodówce są pustki, albo kiedy wpadam do domu bardzo głodna. Można przygotować je bardzo szybko i zawinąć to co lubimy najbardziej. Są smaczne i dobre do wzięcia na wynos. Nigdy ich nie smażę, bo i po co?




Potrzebny jest papier ryżowy i nasze nadzienie, ja użyłam:
- sałaty,
- awokado,
- świeżego ogórka,
- papryki,
- czarnych oliwek,
- marynowanego tofu.

Papier moczymy przez chwilę w letniej wodzie, kiedy zmięknie układamy na nim nadzienie dość ściśle zawijamy. Jest to bardzo proste. 







Można maczać je z sosem sojowym, jeśli lubicie. Ja najczęściej podaję sajgonki z sałatką, bardzo lubię taki obiad:) 




Lubicie sajgonki?

Pozdrawiam!

22 komentarze:

  1. Nigdy nie jadła, a Twoje wyglądaja wspaniale:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkie które jadłam jakoś inaczej wyglądały ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie były smażone, ja tego nie robię, bo nie lubię.

      Usuń
  3. dla mnie nieusmażony papier ryżowy smakuje jak... papier. Ale takie prawdziwe, usmażone sajgonki prosto z prawdziwego chińskiego baru to i owszem, lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś sobie nie wyobrażam papieru ryżowego bez obróbki cieplnej, ale co kto lubi:-D

    OdpowiedzUsuń
  5. o mnaim, pysznie to wyglada, musze koniecznie kupic taki papier ryzowy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie najadłam bym się ...
    Wolę smażone, ale robię bardzo rzadko ,bo faktycznie ciężkostrawne. Nosze się z zamiarem wypróbowania piekarnika.

    OdpowiedzUsuń
  7. jakoś nigdy nie wpadłam na nie-smazenie sajgonek:) wyglądają super i z pewnością je spróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  8. wstyd się przyznać, ale nigdy nie jadłam sajgonek ;d

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę wypróbować, bo nigdy nie jadłam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pycha, jednak na obiad zbyt lekkie danie, za to w sam raz na kolację :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale bym zjadła takie warzywne, niesmażone sajgonki :) Ja bym zamiast tofu wcisnęła paluszki krabowe. Chyba kupię papier ryżowy i zrobię na kolację z sosem sojowym albo jakimś słodko-kwaśnym.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham sajgonki, ale... smażone :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Polecam dodanie listków mięty

    OdpowiedzUsuń
  14. Super - bardzo podobnie robię i nie smażę! Pyszne są ze wszystkim, co kto chce :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Ekocentryczka , Blogger