Dzbanek Dafi z filtrem magnezowym

Cześć!


O dzbankach filtrujących pisałam już kilka razy, cały czas go używam i jestem zadowolona. Nie dźwigam zgrzewek wody i do tego ograniczam produkowanie plastiku. Filtrowaną wodę można pić i używać jej do gotowania. Jest to także spora oszczędność, pijąc codziennie wodę butelkową w ciągu roku można wydać na nią ponad tysiąc złotych, a nawet więcej. 

Od niedawna testuję nowy filtr magnezowy marki Dafi. Dzięki niemu z czasie filtracji woda kranowa wzbogacana jest w jony magnezu w stężeniu (jak podaje producent) 30 mg/L. Czy to dużo? Większość wód mineralnych, które znajdziemy na sklepowych półkach zawiera 15-20 mg/L tego pierwiastka. Więcej na ten temat znajdziecie na stronie woda z magnezem




Od producenta
Filtry magnezowe zapewniają nie tylko skuteczne oczyszczanie wody, ale także wzbogacają ją o magnez, który jest podstawą zdrowej diety i utrzymuje nasz organizm w równowadze.
Magnez potrzebny jest do życia jak woda. Dlaczego więc tego nie połączyć i pić wodę bogatą w ten biopierwiastek? Właśnie takie rozwiązanie proponuje swoim klientom marka Dafi, oferując im filtry Aquamag, których zasyp został wzbogacony o jony magnezu. Stosując je w kuchni, można nie tylko oczyścić wodę kranową, zmiękczyć ją i pozbawić chloru, ale także wzbogacić o magnez. Dzięki temu napoje przygotowane na bazie przefiltrowanej wody staną się jeszcze smaczniejsze, a przede wszystkim będą źródłem magnezu w codziennej diecie.
Organizm ludzki najlepiej przyswaja magnez właśnie z wody, ponieważ wypita przez nas woda nie przechodzi przez skomplikowane procesy trawienne. Pijąc więc wodę przefiltrowaną przez wkład Aquamag, można mieć pewność, że niedobór magnezu będzie codziennie niwelowany. Dzięki temu zapobiegnie się stanom zmęczenia, depresji, skurczom mięśni, schorzeniom układu krążenia itp.



Woda w smaku nie różni się od tej butelkowej, dodatek magnezu nie jest wyczuwalny. Dzbanek kosztuje około 50 zł i można znaleźć go TUTAJ. Cena jednego filtra, który wystarcza na cały miesiąc użytkowania kosztuje 18 zł, w zestawach można kupić je trochę taniej- klik
Dzbanek szybko się zwróci, jeśli zupełnie zrezygnujemy z dodatkowych butelek z wodą. Dla mnie jest to wygodne rozwiązanie na co dzień. Filtrowaną wodę używam do gotowania, podlewania kiełków i picia. Zabieram ją ze sobą w butelce wielokrotnego u użytku kiedy wychodzę z domu. Wkład wzbogacony o jony magnezu może być dobrym pomysłem dla osób z niedoborem tego pierwiastka, albo urozmaiceniem diety od czasu do czasu, szczególnie dla osób aktywnych fizycznie. 
Kilkanaście złotych co miesiąc to niewielka cena na lepszej jakości wodę każdego dnia. Do wyboru jest wiele modeli dzbanków, także szklany, który mam od jakiegoś czasu. Mają różną pojemność i wiele kolorów. Dioda led sygnalizuje kiedy trzeba wymienić filtr co jest bardzo wygodne. 

Widzę sporo plusów filtrowania wody, jest to bardzo wygodne i dobre dla środowiska. Dzbanek jest prosty w obsłudze, jedyne co trzeba zrobić to wymieniać filtr co miesiąc, zawsze wtedy myję dokładnie dzbanek. Jest solidnie wykonany i trwały.

Co myślicie o filtrowaniu wody? Używacie podobnym dzbanków? 

Pozdrawiam,
Daria

15 komentarzy:

  1. Miałam ich dzbanek i bardzo lubiłam, ale ten z filtrem magnezowym wydaje mi się jeszcze bardziej ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę,że to bardzo wygodne.Nie trzeba targać ze sklepu butelek, a potem zaśmiecać świata plastikiem;)Przemyślę kwestię kupna rzeczonego dzbanka.Dzięki!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, wygodne i tańsze rozwiązanie zawsze jest lepsze:)

      Usuń
  3. Mam dafi i sobie stoi w kącie, wolę jednak wodę butelkowaną.

    OdpowiedzUsuń
  4. Koniecznie muszę zamówić, bo piję zdecydowanie za mało wody!

    OdpowiedzUsuń
  5. Sprawdziłam moją wodę i ma ponad 50 mg/L uff :D Ale kupuję tą wysokomineralizowaną więc w sumie żadna niespodzianka. Ale fajny filtr, na początku tej mody na filtry byłam przeciwna, bo nie można oczyścić wody ze wszystkiego bo to nie będzie już woda do picia, potrzebujemy minerałów które są w kranówce i serio można ją pić bo wodociągi nie puszczą wody która się nie nadaje. Rury którymi ta woda sobie płynie do domów to już inna sprawa, głównie przez te rury kranówka ma złą renomę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja dzisiaj kupiłam nowy wkład dafi, ale tym razem zwykły, nie z magnezem.

    OdpowiedzUsuń
  7. muszę sobie kupić ten rodzaj filtra, bo mam aż dwa dzbanki dafi

    OdpowiedzUsuń
  8. mam właśnie dzbanek dafi, więc musze porozglądać się za takim filtrem ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super post. :-) Uważam, że to świetny pomysł. :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja piję wodę z kranu, ale w Niemczech jest ona - jak to mówią - najlepiej kontrolowanym produktem żywnościowym. W Polsce bym się chyba bała :). Ostatnio myślałam o kupnie filtra, ale uznałam to za niepotrzebny wydatek, bo kiedyś w Polimatach się dowiedziałam, że twarda woda ma w sobie dużo minerałów, które są dobre dla organizmu i ich niedobór może prowadzić do wielu chorób, dlatego w krajach, gdzie woda z natury jest miękka, specjalnie ją zatwardzają, by zmniejszyć ryzyko tych chorób.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja póki co zostanę przy filtrach, ale kranówki od czasu do czasu pić się nie boję:)

      Usuń
  11. Oszczędność kosztów dzięki takiemu dzbankowi :)

    OdpowiedzUsuń
  12. W sumie to całkiem niezły pomysł, nie trzeba wtedy kupować zgrzewek wody butelkowanej.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Ekocentryczka , Blogger