Smakowita Ella- recenzja książki

Cześć!

Od długiego czasu zaglądam na blog i kanał na youtube Deliciously Ella, lubię jej przepisy i często z nich korzystam. To brytyjska blogerka promująca dietę roślinną. Jej przepisy są bardzo proste i zawierają niewiele składników. Jakiś czas temu na okrągło robiłam brownie ze słodkich ziemniaków według jej przepisu, albo proste curry:) Książka "Smakowita Ella" wydana w języku polskim musiała wpaść w moje ręce. 



Od wydawnictwa:
Ella dzięki zmianie sposobu odżywiania przeżyła największą przygodę swojego życia. Nowe menu nie tylko uleczyło ją z ciężkiej choroby, ale też pomogło odnaleźć życiową pasję: niemal z dnia na dzień zrezygnowała z kariery modelki, żeby poświęcić się prowadzeniu bloga kulinarnego.
Jej smakowite, naturalne, roślinne, bezglutenowe przepisy są absolutnie wyjątkowe: do przygotowania tych dań nie będziecie potrzebowali skomplikowanych składników ani sprzętu rodem z laboratorium, a mimo to w zaledwie parę minut osiągniecie spektakularne rezultaty.
Zagraniczna prasa huczy od doniesień o szerzącym się Efekcie Elli - zaraźliwym entuzjazmie do zdrowego, roślinnego odżywiania, idealnego dla samopoczucia, formy i urody.







Ella zainteresowała się dietą roślinną kiedy zaczęła chorować. Po kilku miesiącach badań, zdiagnozowano u niej zespół posturalnej tachykardii ortostatycznej (POTS). Ten syndrom całkowicie zaburza pracę autonomicznego układu nerwowego, kontrolującego wszystkie procesy, które automatycznie zachodzą w organizmie: bicie serca, trawienie, krążenie, pracę układu odpornościowego itd. Przepisano jej sporo leków, w tym sterydów, po których jej stan się nie poprawiał. Z czasem leki dawały sporo skutków ubocznych. 

Pomogły jej własne poszukiwania i wzorowanie się na Amerykance Kris Carr, której dieta pomogła uporać się z chorobą nowotworową. Ella z dania na dzień przeszła na dietę roślinną, całkowicie rezygnując z mięsa, nabiału, glutenu, cukru i przetworzonej żywności. Stan zdrowia poprawiał się powoli, ale był zauważalny. Właśnie wtedy założyła blog Deliciously Ella. Nie potrafiła dobrze gotować, ale zamieszczała tam proste przepisy, które zaczynała wymyślać. Znalazła nową pasję, która z czasem zmieniła jej życie. Dziś blog ma ogromny zasięg, a gotowanie jest jej pracą. Na instagramie śledzę bistro The Mae Deli, które otworzyła w tym roku, można znaleźć tam sporo zdrowych inspiracji. 




Moje gotowanie też jest proste i nie zajmuje sporo czasu, dlatego podoba mi się ta książka. Wypróbowałam sporo przepisów i wiem, że będę do nich wracać. Mimo małej ilości składników, smak potraw jest zawsze ciekawy, a niektóre przepisy zaskakują kompozycją. 

To dobra pozycja dla osób, które nie lubią gotować i wydaje i się że nic nie potrafią. Jeśli lubicie proste i szybkie dania spodoba się wam. Sama wiele razy gotowałam z nią na szybko, kiedy wróciłam głodna do domu, po 30 minutach obiad był gotowy:) Jest to nie tylko piękna książka do kolekcji, ale bardzo praktyczna książka kucharska, po którą sięgam teraz kilka razy w tygodniu. Wypróbowałam już większość dań obiadowych i kilka deserów. 

Podobnie jak jak Ella lubię wykorzystywać w swojej kuchni daktyle, kasze, ryż, bataty, komosę, które zawsze mam w kuchni. Opisuje te produkty w wstępie i określa jako "kuchenny niezbędnik". 

W książce je około 100 przepisów, są one pogrupowane w kilku rozdziałach- śniadania, desery, ciasta, przekąski, obiady, kolacje, odżywcze smoothie i soki. Większość przepisów ilustrują piękne zdjęcia. 













Na końcu książki jest wiele praktycznych rad i odpowiedzi a najczęściej zadawane pytania. 




Jako osoba na diecie roślinnej najbardziej lubię jej prostą i zdrową odsłonę. Najlepiej bez rafinowanego cukru, glutenu i przetworzonych składników. Ta książka wpisuje się w moje oczekiwania:) Chętnie kupię kolejne pozycje Elli Woodward. Ładna i młoda dziewczyna ma ciekawe pomysły i przepisy, do których chce się wracać. Dodatkowo imponuje mi to, że dzięki swojej determinacji wyleczyła się dietą i całkowicie odstawiła leki.

Jeśli lubicie proste wegańskie jedzenie na pewno polubicie tą książkę. To będzie chyba pierwsza książka, z której wypróbuję wszystkie przepisy. Mam też swoje ulubione, które robię bez zaglądania do książki. Cieszę się, że ją mam. Kosztuje 49,99 zł, ale teraz można kupić ją trochę taniej KILK. Szczerze polecam!




Znacie Ellę? Macie ulubione przepisy z jej bloga albo książki? 



Pozdrawiam,
Daria

15 komentarzy:

  1. Na pewno się jej przyjrzę;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. W świecie książki jest w promocji za 29 z groszami

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak piękna, już zamawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwsza ksiazka jest Okz druga ciut gorsza. Lubie jej przeprosi wytrawne lecz desert sa ciut zbyt ciezkie, drogie I kaloroczne, pomimo dobrych kalorii😉. Poza Ella uwielbiam Ohsheglows! Ona to dopiero gotuje😃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Desery rzeczywiście głównie opierają się na orzechach, ale są też ciekawe perełki jak brownie z batatów, które jest tanie, prawie beztłuszczowe i pyszne:)

      Usuń
  5. Nie znam jej, ale książka wygląda ciekawie! Brownie z batatów muszę upiec:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasem zagladam na jej blog. Znacie https://www.instagram.com/deliciouslystella/ ? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowite jak jedzenie potrafi zmienić nasze samopoczucie po jedzeniu! :-) Te ciasta wyglądają obłędnie! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam tę książkę, niedługo będę o niej pisać na blogu :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Ekocentryczka , Blogger