Pokazywanie postów oznaczonych etykietą matcha. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą matcha. Pokaż wszystkie posty
Prosty matcha tofurnik

Prosty matcha tofurnik


Miałam ochotę przygotować coś ładnego i pysznego. Gotowanie to dobra odskocznia i zajęcie głowy czymś przyjemnym. Tofunik na zimno to jedno z ciast, które zawsze się udaje. Nie wymaga wielu składników, swój zrobiłam z matchą, ale możesz ją pominąć. Dodać kakao, sproszkowane owoce czy inny naturalny barwnik. Możesz też dodać więcej pasty waniliowej i zrobić mocno śmietankowy deser. 





Składniki-  tortownica 20 cm

Spód:
- 1 szklanka orzechów włoskich/ migdałów
- 1/2 szklanki daktyli (namoczonych około 30 minut wcześniej i odsączonych) 
- szczypta soli 

Masa:
- 3 kostki tofu naturalnego po 180 g
- 1 szklanka mleka roślinnego 
- 2 łyżeczki agaru
- sok z 1 cytryny
- 1/2 szklanki ksylitolu/ cukru
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1 łyżeczka matchy 
- szczypta soli 

Przygotowanie
Orzechy na spód mielimy w blenderze  na mąkę, następnie dodajemy dobrze odsączone daktyle i szczyptę soli. Blendujemy do uzyskania jednolitej masy. Powinna być plastyczna i dobrze formować się. Rozkładamy ją równomiernie na spodzie foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawiamy do lodówki. 

Mleko roślinne podgrzewamy z agarem i cukrem, kiedy się zagotuje, zostawiamy na około 30 sekund i ściągamy je z ognia. Zagotowane mleko blendujemy z tofu i pozostałymi składnikami na gładki krem. Jeśli jest za mało spodki, możesz dodać więcej słodzika. Kiedy masa będzie gładka, przelej ją na wcześniej przygotowany spód. Odstaw do  przestygnięcia, chłodny tofurnik włóż do lodówki na kilka godzin. Podawaj z owocami, lub innymi dodatkami. 
Użyłam mojej ulubionej matchy z galerii nagomi która daje piękny kolor 🍵






Był pyszny!

MOYA MATCHA- PORANNY RYTUAŁ

MOYA MATCHA- PORANNY RYTUAŁ

Cześć!

Niektórzy piją kawę, ja wolę matchę. Piję ją każdego dnia. Najczęściej z wodą, a kiedy mam więcej czasu przygotowuję pyszną matcha latte. O tym jak ją przygotować pisałam już na blogu- klik. To wyjątkowy smak, którego nie da się z niczym porównać. 



Pijąc matchę, spożywamy całe liście zielonej herbaty, dzięki czemu dostarczamy organizmowi wszystkie zawarte w herbacie składniki odżywcze (aminokwasy, minerały, witaminy błonnik i antyoksydanty). W przypadku zwykłego naparu herbacianego do organizmu trafia tylko 10-20% tych składników (w zależności od rodzaju herbaty) ponieważ większość z nich nie jest rozpuszczalna.  To jest podstawowa różnica pomiędzy matchą a wszystkimi innymi herbatami.
Matcha jest zieloną herbatą w najczystszej formie. Po zebraniu, liście są parowane i suszone, zanim trafią do tradycyjnych, kamiennych młynów. Uzyskany drobny proszek o średnicy pyłku kwiatowego jest szczelnie pakowany, aby uniknąć kontaktu ze światłem, co może przyczynić się do utraty wyjątkowych właściwości tej herbaty. 




Jedna filiżanka zielonej herbaty Matcha ma w sobie tyle antyoksydantów co 10 filiżanek zwykłej liściastej zielonej herbaty! Bez wątpienia pod tym względem Matcha nie ma sobie równych. Zawartość antyoksydantów ma bezpośredni wpływ na neutralizację wolnych rodników w naszym organizmie, których nadmiar spowodowany niezdrowym stylem życia jest jedną z przyczyn powstawania nowotworów.


Lubicie matcha latte? 


Pozdrawiam,
Daria
Matcha- która jest najlepsza?

Matcha- która jest najlepsza?

Cześć!
Matcha to sproszkowana zielona herbata, smaczny napój i bardzo silny antyoksydant. 
Antyoksydanty odpowiadają za neutralizowanie negatywnych skutków oddziaływania wolnych rodników – krążących w naszym organizmie. Przeciwutleniacze wymiatają wolne rodniki, przywracają równowagę organizmu i trwale wspomagają układ odpornościowy. Ich działanie powoduje, że czujemy się zdrowsi, a procesy starzenia ulegają spowolnieniu. Duże ilości przeciwutleniaczy znajdują się w świeżych owocach i warzywach, matcha posiada ich największe stężenie w skali ORAC (pisałam o niej tutaj).





Tradycyjna metoda przygotowywania herbaty matcha pochodzi z Japońskiej Ceremonii Herbacianej (chanoyu). Do przygotowania napoju potrzebujemy czarki (chawan), bambusowej trzepaczki (chasen) oraz bambusowej łyżeczki (chashaku).
Jak przygotować matchę?
Wsyp dwie bambusowe łyżeczki lub jedną zwykłą łyżeczkę do herbaty do czarki, zalej 100 ml gorącej wody (80 °C) i intensywnie mieszaj chasenem przez około 30 sekund aż do uzyskania zielonej gęstej piany.  Chasen pocierając o dno naczynia rozdrabnia proszek i tworzy zawiesinę dzięki czemu wypijamy całą zawartość liści. Drobinki matchy są tak niewielkie, że sprawiają wrażenie jakby się w zupełnie rozpuszczały w wodzie.
Próbowałam wielu marek, wybrałam kilka o których napiszę więcej. Marka Moya Matcha jest już dobrze znana. W większych miastach bez problemu dostaniecie ją stacjonarnie. Wypróbowałam wszystkie, miałam już kilka opakowań matchy luksusowej. Jest najsmaczniejsza, pozostałe mają goryczkę która mi nie odpowiada. Wszystkie są organiczne. 




Matcha marki Diet Food nie jest dobra. Kolor nie zachwyca. Sądząc po kolorze i zapachu to bardziej matcha kulinarna. Niestety dobra matcha kosztuje trochę więcej i wolę napić się rzadziej, ale tej droższej i lepszej jakości. Tej nie polecam, podobnie jak wielu innych w podejrzenie niskich cenach. 




Fittea matcha była całkiem smaczna, ale droższa niż Moya Matcha podobnej jakości. Pojawiła się u nas na chwilę, ale potem już nigdy na nią nie trafiłam. 





Przyjaciółka przywiozła mi ją z Japonii i była pyszna. Kolor, smak, piękne opakowanie. Wszystko mi odpowiadało. Na szczęście zmazałam podobną u nas:) Ogromnie ucieszyło mnie to odkrycie i znalazłam matchę, której będę już wierna. 





Zdecydowanie najlepszą matchę jaką piłam znalazłam w NAGOMI

Matcha Yemacha Premium ma piękny, intensywnie zielony kolor. To matcha ceremonialna, przygotowuje się ją zupełnie inaczej niż wszystkie inne herbaty, a efektem jest przepiękny napar w zdecydowanym kolorze świeżej zieleni. 
Matcha premium ma bardzo wysoką jakość i jest bardzo smaczna. 
Warto zapłacić za nią więcej i poznać ten smak. Polecam spróbować, miałam już kilka opakowań. 

Próbowałam też innych rodzajów matchy z Galerii Nagomi i każda jedna jest bardzo dobra. Jest tam też duży wybór pięknej japońskiej ceramiki, w przystępnych cenach. 




Znacie te herbaty? Macie swoją ulubioną Matchę? 


Moje ulubione herbaty

Moje ulubione herbaty

Cześć!

Piję kilka szklanek herbaty dziennie niezależnie od pogody. Moje ulubione herbat to zielone, szczególnie ganmaicha, sencha, jaśminowa, gunpowder. Najchętniej kupuję dobre gatunkowo herbaty sypane. 

Herbata to mój ulubiony napój. Poza czarną lubię prawie każdą. Chociaż czarna dobrze sprawdza się co pysznego chai latte, który zimą przygotowuję często. To jeden z najlepszych napojów. Robię go w wielu wersjach, z wieloma aromatycznymi przyprawami. 

Jedną z najlepszych, która nigdy mi się nie nudzi jest Genmaicha. To zielona herbata z prażonym ryżem. Ryż jest wyczuwalny w smaku, daje lekko orzechowy smak. Bardzo ją lubię i zawsze mam zapas. 





Sencha jest delikatna, łagodna w smaku.
Matcha jest wyjątkowa, musi być dobra gatunkowo. Na tej herbacie nie można oszczędzać. Lubię i piję ją kilka razy w tygodniu. Lubię cały rytuał przygotowania matchy





Lubię napary ziołowe. Szczególnie miętę, hibiskusa, pokrzywę, czystek. Mieszam zioła ze sobą i tworzę domowe mieszanki. 
Ciągle odkrywam nowe smaki, niektóre zostają na dłużej. Zdecydowanie wybieram herbatę, nie kawę. 

A Wy jakie herbaty szczególnie lubicie?

Pozdrawiam, Daria

Ulubieńcy ostatnich tygodni

Ulubieńcy ostatnich tygodni

Cześć!

W ostatnim czasie chętniej pozbywam się rzeczy niż je kolekcjonuję, jednak na wyjątkowe rzeczy znajdzie się przestrzeń. Mogę na ich miejsce pozbyć się kilku innych rzeczy. Bardzo lubię biżuterię Animal Kingdom, kiedy pojawiły się limitowane broszki roślinne nie mogłam się zdecydować, w końcu wybrałam buraka. Bardzo ją lubię i często noszę. Jest pięknie wykonana i bardzo do mnie pasuje. 




W wakacje odwiedziło mnie sporo znajomych i często zabierałam ich do Hamsy na Krakowskim Kazimierzu. Hummus, falafele, baba ganoush, pyszne warzywa. Lubię to miejsce, klimat, naczynia. Warto zaglądnąć. Niedaleko też na Miodowej jest Zenit, w którym trochę ostatnio działam i niebawem napiszę o tym więcej:) 





Happy Socks są piękne. Nie mam ani jednych jednokolorowych skarpet. 



Drewniane miski z Pracowni Smoków umilają mi posiłki każdego dnia. Bardzo je lubię. Polecam jeśli szukacie talerzy i misek z naturalnego tworzywa. Są robione ręcznie, sprawdzają się idealnie. 





Doniczka z jadalną ziemią mnie urzekła, wiem że wiele osób poszło spróbować ten deser kiedy pokazałam go na instagramie:) Lubię takie ładne jedzenie, walory estetyczne są dla mnie równie ważne jak smakowe. 



Matcha musi być w mojej kuchni. Lubię ją w różnych wersjach, zielony proszek jest też dobrym barwnikiem spożywczym. Najczęściej wybieram ceremonialną, która smakuje najlepiej. 




Najlepsze odkrycie lata jeśli chodzi o pielęgnację. Uwielbiam zapach i działanie, mam już kolejne opakowanie. Dziewczyny mają tylko kilka produktów, ale są świetne. Warto wspierać małe rodzime manufaktury:)



Piję dużo ziołowych herbat, te od essences odkryłam niedawno. Zachwyciły mnie etykiety i ciekawy skład. Na początek wybrałam Chakra Banancing i nie zawiodłam się. 



Wrzesień to czas fig, zawsze na nie czekam. Lubię i chętnie dodaję je do owocowych śniadań. Są piękne i bardzo dobrze smakują. 



Figi na dyniowym wegańskim "serniku" wyglądają wyjątkowo dobrze:)



Co Wam sprawia ostatnio dużo radości? Chętnie poczytam o tym co Was cieszy:)


Pozdrawiam,
Daria
Herbaty dla pięknej skóry

Herbaty dla pięknej skóry

Cześć!

Lubię herbatę, mam ulubione gatunki, najchętniej piję czyste liście bez dodatków. Delikatne zielone jak gemnaicha i sencha, albo białe. Parzę też zioła. Wiele herbat ma działanie zdrowotne, pomagają regulować poziom cholesterolu, działają antybakteryjnie, ułatwiają zasypiania. Część z nich ma też dobry wpływ na skórę. Możesz pić herbatę, 
nakładać ją bezpośrednio na skórę, albo korzystać z gotowych ekstraktów herbacianych.





Rumianek
To jedna z najbardziej popularnych herbat jeśli chodzi o działanie na skórę. Herbata w torebkach przydaje się do rozjaśnienia i zmniejszenia "worków" pod oczami. Położenie chłodnych torebek na oczach przynosi natychmiastową ulgę. Rumianek łagodzi też podrażnienia skórne. Można przecierać skórę wywarem z kwiatów. 
Herbatka z rumianka ułatwia zasypanie i pomaga się odprężyć. 

Jaśmin
Pięknie pachnąca herbata jaśminowa ma silne działanie antybakteryjne. Wzmacnia układ odpornościowy i poprawia stan skóry. Jaśmin polecany jest dla osób z podrażnioną skórą i trądzikiem.  



Zielona herbata
Jest pełna cennych antyoksydantów, która spowalniają procesy starzenia skóry. Zielona herbata pozwala lepiej chronić skórę przed szkodliwym działaniem UV. Jest zalecana szczególnie latem, kiedy jesteśmy dłużej na słońcu. Ekstrakt z zielonej herbaty jest dobrym serum, które warto stosować okresowo, dodając do kremów czy masek. 

Herbata imbirowa
Napar z imbiru działa przeciwzapalnie, pomaga w problemach trawiennych i mocno rozgrzewa. Pobudza krążenie krwi i tym samym gwarantuje lepsze odżywienie skóry. Imbir pomaga też leczyć stany zapalne skóry. 

Mięta
Nie tylko ratuje przy bólach brzucha, mentol łagodzi wydzielenie sebum przy skórze tłustej. Normalizuje stan skóry i poprawia jej wygląd. Jest zalecana przy problemach z trądzikiem, albo zmianami skórnymi spowodowanymi zaburzeniami hormonalnymi. 






Biała herbata
Ma więcej antyoksydantów niż zielona herbata i silne działanie antybakteryjne. Zawiera enzymy, które wspierają odbudowę elastyny i kolagenu w skórze. Dzięki niej skóra będzie wyglądać młodziej. Warto ją pić, mieszać z glinkami i korzystać z ekstraktów. 

Herbata Oolong
Ma podobne działanie do herbaty zielonej.  Wyróżnia ją charakterystyczny smak i działanie. Poprawia koloryt skóry, redukuje przebarwienia, łagodzi podrażnienia. Warto ją poznać. 

Matcha
To sproszkowane liście zielonej herbaty, które działają mocno detoksykująco na skórę. Zawiera antyoksydanty, dużą dawkę chlorofilu, naturalne antybiotyki, związki antybakteryjne. Matcha może być bazą masek do twarzy, warto spróbować też matcha latte




Kombucha
To fermentowana herbata, najczęściej czarna lub zielona. Zawiera antyoksydanty i probiotyki. Zwiększa elastyczność skóry, wzmacnia ją i poprawia jej kondycje. Kombucha ma wiele zdrowotnych właściwości, dobroczynne działanie na skórę jest jedną z nich. 

Herbata może być dobrym tonikiem dla skóry, dodatkiem do masek algowych albo glinek. Obserwacja skóry pomoże dobrać zioła i herbaty w zależności od potrzeb skóry. Jakie herbaty lubicie najbardziej? Wykorzystujecie je w pielęgnacji?

Pozdrawiam,
Daria


Wegańska panna cotta z Matchą

Wegańska panna cotta z Matchą

Cześć!

Nigdy nie jadłam tradycyjnej panna cotty, jak wielu deserów spróbowałam jej dopiero w wersji wegańskiej. W klasycznej wersji jest biała, ja wolę zieloną. Lubię dodawać matchę do deserów i napojów. Daje ciekawy smak i ładny kolor. Wystarczy niewielka ilość, żeby osiągnąć ciekawszy efekt. Zachęcam do dodawania matchy do domowych lodów, gofrów, koktajli czy pankejków. 



Składniki:
400 ml mleczka kokosowego
150 ml wody
1 łyżka agaru
3-4 łyżki ksylitolu
1 łyżeczka herbaty matcha
szczypta soli 
owoce, płatki migdałów do dekoracji

Mieszamy agar z wodą do gotujemy do momentu wrzenia, a potem jeszcze 2-3 minuty. Zdejmujemy z ognia i blendujemy razem z resztą składników na gładką masę. Przelewamy do małych miseczek i odstawiamy do lodówki na około 30 minut. Po tym czasie panna cotta jest gotowa do jedzenia. Można podawać ją z ulubionymi owocami i śmietanką kokosową. 
Użyłam matchy kulinarnej marki Moya Matcha





Robię małe porcje, bo to bardzo sycący deser. Lubię podawać go z dużą ilością świeżych owoców. 

Pozdrawiam,
Daria
Maska do twarzy z matchą- DIY

Maska do twarzy z matchą- DIY

Cześć!

Matcha to hipster wśród herbat, wszyscy piją piękną zieloną matcha latte. Sproszkowana zielona herbata ma wiele antyoksydantów i warto ją poznać. Mam w domu kilka puszek świetnej matchy i przygotowuję ją na rożne sposoby. To źródło cennych antyoksydantów, które można wykorzystać także w pielęgnacji. 




Zielony proszek zawiera 10 razy więcej antyoksydantów i składników odżywczych niż inne herbaty. W Japonii jest składnikiem wielu kosmetyków. Dodaję ją do domowej maski, którą robię raz w tygodniu. 

Składniki:
płaska łyżeczka matchy
łyżka jogurtu naturalnego (wybieram roślinny)
szczypta cynamonu (opcjonalnie)
5 kropli olejku z drzewa sandałowego

Wszystkie składniki mieszam i nakładam na twarz  na około 15-20 minut. Konsystencja powinna być na tyle gęsta, żeby maska nie spływała z twarzy. 
Działa odżywczo na skórę i poprawia wygląd. Olejek z drzewa sandałowego daje piękny zapach, a także zapewnia dobre nawilżenie skóry i nadaje skórze blasku. Olejek eteryczny można wymienić na inny i dopasować go do potrzeb skóry. 

O tym dlaczego warto pić matchę przeczytacie TUTAJ. Jest pyszna, polecam:) 




Lubicie matchę? 

Pozdrawiam,
Daria

Last week #61

Last week #61

Cześć!

Koncerty Julii Pietruchy sprzedają się ekspresowo, na szczęście kupiłam bilet od razu kiedy ogłoszono koncert. W środę mogłam posłuchać jej na żywo i nie zawiodłam się. Julia jest zdolna i spokojnie mogłaby z tą trasą jeździć po całym świecie. Tego jej życzę i czekam na kolejną płytę:) 





Pisałam już o warsztatach Moya Matcha na których byłam tydzień temu w Warszawie. Będę śledzić ich rozwój i może jeszcze kiedyś załapię się na takie wydarzenie:) Teraz zaczynam eksperymenty z matchą, szczególnie skupię się na deserach.






Wyprawa do Warszawy była też kulinarna. Miałam na liście trzy miejsca do odwiedzenia i udało mi się tam zjeść. Lista miejsc do odwiedzenia na kolejny wypad jest długa, a do dwóch które poznałam teraz na pewno jeszcze wrócę!

Bardzo smakował mi pyszny naleśnik szpinakowy z farszem z migdałów i nerkowców. Zamówiłam go w Vege Mieście z polecenia Mai z kanału MayaTheBee. Udało się nam spotkać i dobrze spędzić czas. Liczę, że szybko uda się powtórzyć spotkanie:)



Bardzo spodobało mi się też w Think Love Juices, miałam nawet szczęście zobaczyć tam Anie Jagodzińską, która jest właścicielką:) Super miejsce i dobrym klimatem. To malutki lokal z wegańskim jedzeniem. Zjadłam tam makaron ryżowy z tofu a'la bolognese, z dużą ilością świeżej kolendry (uwielbiam!) i fenkułem. Chętnie tam wrócę, bo sporo pozycji chciałabym spróbować. Brownie z batata w gorzkiej czekoladzie też polecam:) 





Prosto w Warszawy pojechałam do Krakowa gdzie też poznałam trzy nowe miejsca. Szczególnie polecam niepozorny lokal o szałowej nazwie Bumbu Jawa! Nie jest to wege miejsce, ale mają sporo wegańskich opcji. Zjadłam pyszną zupę kokosową, smażone tofu i koktajl z mango:) Byliśmy w kilka osób i wszystkim smakowało, będziemy tam wracać!




Do Krakowa pojechałam na Bieg Trzech Kopców. Jedyny górski bieg w mieście. Trasa zdecydowanie najładniejsza ze wszystkich zorganizowanych biegów jakie odbyłam do tej pory. Biegłam z przyjemnością, a pogoda była idealna. Po biegu było tak ciepło że pod kopcem zrobiło się gęsto od wypoczywających w słoneczku biegaczy. Myślę, że wrócę ze rok. Biegłyśmy razem z mademoiselle_lala:) Kolejna osoba poznana dzięki internetowi! 

Bieg górski jest o wiele bardziej wymagający, pierwsza połowa biegu była po płaskim terenie, potem było już stromo, momentami trzeba było iść, bo ścieżki były za wąskie. Zresztą całej tresy i tak nie pobiegłabym pod górkę. To wymaga zupełnie innego przygotowania. Warto było tam pojechać:) Coraz bardzie kusi mnie Krakowski Maraton. Kraków ma dobrą aurę do biegania:) 





W Warszawie spotkałam się też z Anią właścicielką marki Lovie Tea, w tym tygodniu dostałam od niej spory zapas pysznych mieszanek ziołowych. Kilku już spróbowałam i co szczególnie mnie przekonuje to duże liście i kawałki kwiatów. Herbaty są pyszne i mają świetną jakość. Bardzo lubię ziołowo- owocowe mieszanki i na pewno jeszcze o nich napiszę. Opakowania są piękne! 

Na stronie lovie-tea.pl możecie kupić herbaty o 10% taniej z hasłem ekocentryczka.pl
Polecam herbaty nie są drogie, ale na długie wieczory na pewno się przydadzą:) Kod obowiązuje do 19.10.







Na koniec kilka linków do polecenia: Idealny rozkład dnia według ajurwedy warto się zapoznać:) 

Marokański krem dyniowy z daktylami musicie spróbować!

Gorączka powinna cieszyć -dlaczego nie należy spieszyć się z lekami obniżającymi temperaturę?

Japońska ceramika którą często się zachwycam:) 


Udanego tygodnia Kochani!

Pozdrawiam,
Daria






Moya Matcha- warsztaty

Moya Matcha- warsztaty

Cześć!

Tydzień temu miałam przyjemność uczestniczyć w warsztatach "Matcha od kuchni" organizowanych przez Moya Matcha. Znam i piję matchę od dawna, polecam spróbować matcha latte:) Na warsztatach mieliśmy możliwość gotowania z profesjonalistami. Zrobiliśmy kilka zielonych deserów, ale zdecydowanie najciekawsza dla mnie była część dotycząca przygotowywania matchy i całego rytuału. 











Wszystko działo się w Deseo, gdzie desery wyglądają jak małe dzieła sztuki. Podobno deser z matchą sprzedaje się najlepiej. Szkoda, że nie są wegańskie:) Podobne przygotowywaliśmy w czasie warsztatów. 









O matchy opowiadała Hitomi Saito, współzałożycielka marki Moya Matcha. Swoje umiejętności zintegrowała jako wykładowczyni w tokijskiej szkoły kulinarnej ABC Studio jednocześnie pogłębiając wiedzę z ceremonii picia herbaty Urasenke w Yokohamie.  Zdecydowała, żeby rozwinąć kulinarny horyzont poza Japonię i zdobyć solidne podstawy kuchni europejskiej w Paryżu.  Praca w renomowanej Ze Kitchen Galerie położonej w Saint-Germain des Prés pod okiem szefa kuchni, William’a Ledeuil’a, była wstępem do dalszych szczebli edukacji. 




Tradycyjna metoda przygotowywania herbaty matcha pochodzi z Japońskiej Ceremonii Herbacianej (chanoyu). Do przygotowania napoju potrzebujemy czarki (chawan), bambusowej trzepaczki (chasen) oraz bambuseowej łyżeczki (chashaku).





Samo przygotowanie matchy jest bardzo proste, ale poświęcenie czasu na celebrowanie i przygotowanie jej krok po kroku sprawia, że bardziej docenia się jej smak. 
Powolna degustacja herbaty przynosi wyciszenie, pozwala przeżyć chwilę wyjętą z codzienności, zbliżyć się do egzotycznych kultur. 

W Japonii, matcha pojawiła się 1000 lat temu jako podstawowy element ceremonii herbacianej. Dziś jest częścią japońskiej kultury kulinarnej, nie tylko jako składnik ciepłych i zimnych napojów, ale także wypieków. 

Od początku XXI wieku matcha cieszy coraz większą popularnością wśród amatorów świadomego stylu życia na całym świecie i ma opinię jednego z najzdrowszych sposobów na uzupełnienie codziennej dietyWyjątkowe walory tej herbaty zyskują zwolenników również w  Europie. 



Matcha tak jak zielona herbata powinna być zaparzana w wodzie, której temperatura nie przekracza 80 stopni. Dzięki temu zachowuje wszystkie swoje właściwości. Po warsztatach każdy z uczestników dostał zapas matchy, chasen i piękną czarkę:) Mam nadzieję, że matcha stanie się u nas bardziej popularna. 










Znacie matchę? Niebawem postaram się zachęcić Was jakimś pysznym przepisem:) 

Pozdrawiam,
Daria
Copyright © 2016 Ekocentryczka , Blogger