Pomadka nagietkowa z Alverde

Cześć!

Jakiś czas temu w drogerii dm kupiłam kilka kosmetyków Alverde, znalazła się wśród nich pomadka nagietkowa. Kosztowała niewiele ponad 1 euro i szkoda, że kupiłam tylko jedną sztukę. Lubię kosmetyki z nagietkiem w składzie, dodatkowo czytałam na jej temat wiele pozytywnych opinii, dlatego nie wahałam się nad jej zakupem.





Pomadka jest zamknięta w klasycznym, wysuwanym etui. Kosztuje niewiele, około 5-6 zł. Jest wydajna i łatwo się ją aplikuje. Ma przyjemny i bardzo delikatny zapach. Dobrze nawilża i odżywia, usta po aplikacji pomadki są miękkie i delikatnie się błyszczą. Na noc nakładam grubszą warstwę balsamu. 
Używam jej codziennie i jestem bardzo zadowolona z jej działania. Następnym razem kiedy będę miała okazję na pewno zrobię większy zapas. Dobrze, że jest też dostępna na allegro, ale w kosztem przesyłki nie bardzo opłaca się ją zamawiać. Pewnie poczekam na kolejną wizytę z drogerii dm:)




Skład: Ricinus Communis (Castor) Seed oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Hydrogenated Coco Glycerides, Euphorbia Cerifera (Candelilla) Wax, Cera Alba (Beeswax) Copernica Cerifera (Carnauba) Wax, Triticum Vulgare (Wheat) Germ Oil, Calendula Officinalis Flower Extract*, Aroma (Flavor), Linalool**, Benzyl Benzoate**, Tocopherol.

* Ingredients from certified organic agriculture.
 
** From natural essential oils.






Znacie tę pomadkę? Jakie kosmetyki Alverde polecacie? 


Pozdrawiam!

17 komentarzy:

  1. Świetnie, że się sprawdziła, niedawno kupiłam i czeka aż skończę pomadkę alterry ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. będę niedługo w dm, postaram się o niej pamiętać, bo lubię takie naturalne mazidełka do ust ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam z tej firmy wersje wisnia żurawina, na razie jestem zadowolona, ale używam jeszcze za krótko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam i bardzo lubię. Nieustająco jednak, nic nie jest w stanie pobić dla mnie Carmexa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam ją :). Zawsze do niej - prędzej czy później - wracam. Z powodu działania, ceny i tego miłego zapachu :). Bardzo lubię masła do ciała Alverde, ale do bardzo suchej skóry (wbrew opowieściom na opakowaniu) się nie nadają. I ich żele pod prysznic oraz szampony (odżywki są słabe). Za to uwielbiam krem do rąk - zarówno ten z nagietkiem jak i granatem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam tej pomadki ! Z alverde mam tylko piankę do buźki - która spisuje się średnio ;((
    Ale przy następnym zamówieniu jakby pomadka była to chętnie bym ją przygarnęła;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam tą pomadkę. Teraz dla odmiany kupiłam wiśniową.

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam ją, właśnie wykańczam swoje opakowanie :)
    Całkiem dobrze się spisywała, nosiłam ją głównie w torebce.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja bardzo tęsknię za jej poprzedniczką, wersją z mandarynką i wanilią.

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że nie mam dostępu do DM :(

    OdpowiedzUsuń
  11. nie miałam ale bardzo lubię Carmex i Tisane;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam okazję jej używać i działanie pielęhnacyjne miała naprawdę dobre :) Doczepić się jednak mogę do dość tępej konsystencji.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  13. Polecam pomadkę Alverde z masłem shea i olejkiem miętowym. Ostatnio kupiłam i dobrze się sprawdzają maseczka do włosów Alverde z winogron i awokado, oraz balsam do ciała oliwki i aloes. Hitem jest dla mnie maseczka-peeling Alverde z ziemią leczniczą:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja mam mandarynkową :) Można dostać w drogerii cytrynowa.pl, nie ma dużych kosztów wysyłki i nie trzeba nigdzie jeździć :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja mam natomiast pomadkę alverde cranberry kirsche (żurawina wiśnia) i również jestem z niej bardzo zadowolona. dzięki za recenzje tej z nagietkiem, jak będę miała okazję, to ją nabędę :)

    malaga

    OdpowiedzUsuń
  16. Kupuję wszystkie pomadki po kolei! Uwielbiam te z Alverde! :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Ekocentryczka , Blogger