Świeży imbir

Cześć!

Imbir to jeden z najstarszych i najbardziej popularnych naturalnych środków na przeziębienie i wzmocnienie odporności. Jest też łatwo dostępny i nie drogi, co jest dużym plusem. Dodatkowo dobrze się sprawdza przy wszelkich dolegliwościach żołądkowych i problemach skórnych i warto mieć go zawsze pod ręką. 



Korzeń imbiru można znaleźć w wielu sklepach w postaci świeżego korzenia, albo suszony i sproszkowany, który można używać jako przyprawę. Świeży ma duże właściwości rozgrzewające i zimą jest niezastąpiony, suszony wychładza organizm, więc nie można zastąpić nim świeżego korzenia. 

Imbir jest używany od wieków w medycynie chińskiej jako lekarstwo na:
- kłopoty z trawieniem,
- migreny,
- nudności,
- zwalczanie gorączki,
- choroby dróg oddechowych,
- choroby układu krążenia,
- bóle mięśniowe, 
- bóle menstruacyjne,
- łupież,
- obniżenie poziomu cholesterolu.

Najnowsze badania pokazują, że jest bardzo efektywny w obniżaniu ciśnienia, zmniejsza też ryzyko występowania nowotworu. Ma duże właściwości bakteriobójcze.

Jak można wykorzystać korzeń imbiru?
Najpopularniejsze są herbatki imbirowe, które można łatwo i szybko przygotować. Warto też dodawać imbir do do zup lub innych potraw i jeść go jak najczęściej. 

Kilka  zastosowań imbiru:
- herbata imbirowa- 1 łyżeczkę startego lub posiekanego imbiru zalewamy wrzątkiem i przykrywamy na 5 minut. Można dodać do niej cytrynę i posłodzić miodem lub ksylitolem,
- woda z cytryną i imbirem jest smaczna, oczyszcza z toksyn, wspomaga trawienie i pobudza organizm, zabieram ją prawie codziennie w butelce kiedy wychodzę z domu,
- dobra przyprawa do wielu potraw, szczególnie do zup, sprawi, że rozgrzeją nas jeszcze szybciej, 
- żucie korzenia imbiru przynosi ulgę przy uporczywym kaszlu i bólu gardła, przy okazji dba o jamę ustną- odkaża i odświeża,
- dodany do kąpieli łagodzi bóle mięśniowe, taka kuracja może także pomóc z obniżeniu gorączki. 



Jak we wszystkim trzeba zachować umiar, nie zaleca się więcej niż 2-3 łyżki świeżego i 6-8 łyżek suszonego imbiru w ciągu dnia. Nadmiar może prowadzić do podrażnień układu pokarmowego. 
Warto przekonać się to tego korzenia, najchętniej wybieram świeży imbir i dodaję do to wody, zup i szejków. Tu i tu możecie znaleźć napoje z imbirem, które bardzo lubię:)

Do czego używacie imbiru? Jak się u Was sprawdza?

Pozdrawiam:)

24 komentarze:

  1. W mojej kuchni dawno nie było świeżego imbiru, a herbatkę by się wypiło ;) Muszę kupić i wkręcić go do soku owocowego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W mysiej kuchni nigdy nie było - idziemy na łatwiznę. Ale chyba pora to zmienić i zaparzyć imbirową herbatkę.

      Usuń
  2. może sobie dodam do odżywki do włosów?:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przed samym spróbowaniem imbiru sporo się o nim superlatyw naczytałam, po czym go spróbowałam i... i nienawidzę tego smaku :D Nie potrafię go przełknąć, więc to raczej nie dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Po cynamonie to jest moja ulubiona przyprawa:) Jem go na surowo licząc że zdobędę w końcu jakąś odporność:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja dodaję imbiru do herbaty, a suszonego do jajecznicy.
    Mam pytanie, nie boisz się dodawać cytryny ze skórką do wody? Wiem że sama skórka ma o wiele więcej antyoksydantów niż reszta, ale zniechęca mnie fakt że cytrusy to najbardziej "pryskane" owoce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupuję niewoskowane cytryny i ich się nie obawiam, dokładnie je myję i moczę z dodatkiem octu. Kiedy nie mam wyjścia kupuję woskowane zawsze je obieram:)

      Usuń
  6. Codziennie wieczorem pijemy z partnerem minimum jedna herbate ze swiezym imbirem. Uwielbiam. Latem zamieniamy na wode z cytryna i inbirem oczywiscie. Uzywam tez go jako przyprawy i wciaz szukam nowych pomyslow, bo jego smak bardzo przypadl mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam świeży imbir, w zimę popijam codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie zawsze jest w domu :) Uwielbiam do herbatki i do orientalnych zup!

    OdpowiedzUsuń
  9. Też bardzo lubię imbir, szczególnie w zimne dni :) Najbardziej lubię zupki krem z jego udziałem, ale i herbatką nie pogardzę. Muszę wypróbować żucia imbiru, ostatnio mi coś na gardełku siedzi.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja uwielbiam herbatę z imbirem <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Do tej pory dodawałam kawałeczek imbiru do zwykłej herbaty i nie myślałam, że z niego samego może powstać smaczny napój :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Suszony imbir jest znacznie mocniejszy od świeżego, 6-8 łyżek suszonego na dzień to stanowczo za dużo.

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam imbir świeży :) Tak miło rozgrzewa, na zimę to złoty korzeń :D
    Dodałam go poza tym do szamponu i działa nienagannie :D

    OdpowiedzUsuń
  14. uwielbiam imbir i cynamon :) obie te przyprawy dodaje czasami do koktajlów :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Właśnie piję herbatkę ze świeżym imbirem:) uwielbiam ten smaczek...
    Kusi mnie spróbowanie tego drugiego napoju, z kurkumą:) właśnie nie wiem za bardzo, gdzie ją przemycić. Maseczki przestałam z nią robić, bo twarz zażółca na dobę, a jak potem na spontana trzeba gdzieś wyjść, to nie ma szans. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maski też strasznie mi skórę barwią, muszę po nich długa oczyszczać skórę, ale czasem się skuszę. Za to napoje bardzo mi smakują:)

      Usuń
  16. Doskonale znam jego cudowne właściwości, dodam tylko, że ze skórką wychładza, a obrany rozgrzewa, taka mała ciekawostka, którą usłyszałam od chińskiego specjalisty od akupunktury. Osobiście bardzo trudno przekonuję się do napoju ze względu na ostry smak, ale pracuję nad tym :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wiedzieć, zawsze obieram imbir,ale nie miałam pojęcia że wychładza ze skórką. Dzięki:)

      Usuń
  17. Nie obieram do herbaty (lenistwo) a i tak czuję się rozgrzana :-) Herbata z imbirem to jest to! I imbir kandyzowany, mmm...

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Ekocentryczka , Blogger